Przypomnijmy, w listopadzie ubiegłego roku prezydent Tadeusz Ferenc interweniował u premiera Mateusza Morawieckiego ws. podwyżek cen prądu. Te dla miasta Rzeszowa miały wzrosnąć o blisko 70%, w wyniku październikowego przetargu, gdzie kwota za kWh podskoczyła z 22 do 37 groszy. Dzięki interwencji prezydenta i innych samorządowców, posłowie przyjęli uchwałę, na mocy której można „zamrozić” ceny prądu na te sprzed podwyżki dla jednostek samorządu terytorialnego.
Kolejną interwencję prezydent napisał w sprawie cen prądu dla spółek komunalnych, po tym, jak wysoką kwotę za energię zaproponowano Miejskiemu Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji. W piątek, 26 lipca, włodarz Rzeszowa otrzymał odpowiedź z kancelarii premiera, która odpowiedź na pismo przekierowuje do Ministra Energii, Krzysztofa Tchórzewskiego.
By zapobiec podwyżkom cen w ponad 120 spółkach komunalnych, te przygotowały stosowne oświadczenie w sprawie. Jak mówi Marcin Stopa, sekretarz miasta Rzeszowa, proces ruszył. Pisma mają zapobiec kolejnej podwyżce cen, za którą w efekcie zapłaciliby mieszkańcy w postaci wyższych opłat na przykład za ścieki. Takie oświadczenie złożył m.in. Miejski Zarząd Dróg, Zarząd Zieleni Miejskiej, a także przedszkola i żłobki.