POSTRZAL W RZESZOWIE

i

Autor: Beata Olejarka Do strzelalniny doszło na ul. H. Siemieradzkiego w Rzeszowie

Coś strasznego!

Rzeszów. 24-latka postrzelona na oczach rodziców! Trafiła do szpitala!

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w piątek (15 lipca) w Rzeszowie. W jednym z mieszkań została postrzelona 24-letnia kobieta. Trafiła do szpitala. Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn. W plecaku jednego z nich był pistolet. Prokuratura ustala szczegóły zdarzenia.

AKTUALIZACJA 18.07.2022

Śledczy przekazali nowe informacja w sprawie strzelaniny w Rzeszowie. Zdaniem prokuratury sprawcami są 24-letni Mateusz M. z Tarnobrzega i 24-letni Sebastian S., mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Dlaczego bandyci ostrzelali Zuzannę G. i jej rodziców? Więcej na ten temat: Rzeszów: 23-latka postrzelona w bloku przy ul. Siemiradzkiego. Nowe fakty. Kim są sprawcy?

Wcześniej informowaliśmy:

W Rzeszowie postrzelona została 24-letnia kobieta. Do zdarzenia doszło w piątek (15 lipca) około godz. 17.00. Młoda kobieta razem ze swoimi rodzicami weszła do mieszkania, z którego mieli się wyprowadzić lokatorzy. Kończyła się im umowa najmu.

Do mieszkania przybyli jego właściciele: małżeństwo z córką. Dwóch młodych mężczyzn przebywających w środku użyło gazu pieprzowego, a jeden z mężczyzn oddał strzały w kierunku młodej kobiety. 24-latka została ranna w przedramię i brzuch. Kobieta szybko trafiła do szpitala. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, stan kobiety jest krytyczny.

W tej sprawie policja zatrzymała dwóch mężczyzn przebywających w mieszkaniu. Obaj mają 24 lata. Jeden z nich posiada pozwolenie na broń, a w jego plecaku znaleziono pistolet. Prokuratura wyjaśnia szczegóły zdarzenia.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Wypadek na autostradzie A4. Zginęło 6 osób. Kierowca przeprasza w sądzie [WIDEO, GALERIA]

Do tych tragicznych zdarzeń doszło na ul. H Siemiradzkiego w Rzeszowie. Klatka w której doszło do tych tragicznych zdarzeń, ocieka krwią. Ta jest na podłodze, schodach i na ścianach. Zapewne jeszcze długo będzie przypominać mieszańcom o tym dramacie. Od policji usłyszeliśmy, że "mają zakaz wypowiadania się w tej sprawie" i odsyłają do prokuratury. Prokuratura, która prowadzi sprawę, informuje, że informacji będzie mogła udzielić dopiero w poniedziałek tj. w trzecią dobę po zdarzeniu.

Podejrzani o postrzelenie kobiety w Rzeszowie nie przyznają się do winy
Sonda
Czy w Polsce powinien być bardziej swobodny dostęp do broni?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki