Poniedziałek, po godzinie 22, Rzeszów, dwie nastolatki wracają do domu. Nagle dochodzi do niecodziennej i niebezpiecznej sytuacji:
- Nastolatki szły w kierunku Placu Wolności. Z relacji poszkodowanej wynika, że szedł za nimi jakiś mężczyzna. W pewnym momencie popchnął dziewczynę, a gdy ta się obróciła, sypnął jej w twarz sproszkowaną substancją. Doszło do podrażnienia skóry i oczu - mówi nam Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
18-latka otrzymała pomoc medyczną. Na szczęście nie wymagała hospitalizacji. Zdecydowała się zgłosić sprawę policji:
- Trwa badanie substancji, zabezpieczyliśmy garderobę poszkodowanej. Istotna jest też opinia lekarza - wylicza Szeląg.
Policjanci szukają świadków tego zdarzenia i sprawdzają nagrania z pobliskich kamer monitoringu. Celem ich działań jest ustalenie sprawcy i motywów jego działania.