Jeśli masz ochotę na spacer, pojedź w Bieszczady, bo w samym Rzeszowie może być to niebezpieczne. To nie żart!
Prognozy jakości powietrza w stolicy Podkarpacia znowu biją na alarm. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska prezentuje mapy, na których stężenie pyłu PM 10 wynosi od 200 do 300 µg/m3. Poziom dopuszczalny to 50 µg/m3.
Polecany artykuł:
Oddychanie tak zanieczyszczonym powietrzem może skończyć się podrażnieniem dróg oddechowych, kaszlem, chrypką, katarem, zapaleniem spojówek. To nie wszystko. Istnieje też duże ryzyko chorów nowotworowych.
Rzeszów próbuje walczyć ze smogiem przez wprowadzanie czasowej darmowej komunikacji miejskiej, budowanie parkingów na zewnątrz miasta, zakup elektrycznych autobusów. To jednak wciąż zbyt mało, by rzeszowianie zimą mogli oddychać pełną piersią.
Warto zakupić maseczkę antysmogową, najlepiej wielorazowego użytku. To niemały wydatek, bo rzędu 100 złotych, ale zdrowie trudno przeliczać na pieniądze.
Zobacz też: