Policję dzień po zdarzeniu zawiadomiła matka dziewczynki. Mężczyzna działał publicznie i bez powodu, dlatego zadecydowano o ściganiu czynu z urzędu. Po publikacji ujęć z nagrań monitoringu miejskiego na policję zaczęły zgłaszać się kolejne osoby:
- Z zebranych informacji wynikało, że mężczyzna mógł zaczepiać lub atakować inne osoby. Okazało się, że do dwóch podobnych zdarzeń doszło końcem września na ul. Krakowskiej. Tam 30-latek zaatakował 16-latkę i 40-letnią kobietę. Obie pokrzywdzone zostały przez mężczyznę kopnięte. 40-latka rozpoznała napastnika na opublikowanym wizerunku - mówi Adam Szeląg, rzecznik KMP w Rzeszowie.
W ubiegłym tygodniu zadecydowano o zatrzymaniu 30-latka. Usłyszał zarzut spowodowania lekkiego uszczerbku na zdrowiu w związku ze zdarzeniami na Krakowskiej. Czyny miały charakter chuligański.
Po połączeniu spraw w jedno postępowanie, mężczyzna usłyszał kolejny zarzut - zmuszanie małoletniej do określonego zachowania.
30-latek jest objęty dozorem policyjnym, ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych i wpłacił poręczenie majątkowe.
Zobacz też: Bus blokował karetkę na A4 na trasie Rzeszów-Kraków. "Wieźliśmy serce dla dziecka, czekało na przeszczep" [WIDEO]
ZOBACZ TO WIDEO:
Podcasty
Playlisty tematyczne
