Rzeszów: Przyszedł z pistoletem do jednej z rzeszowskich redakcji. Chwilę później trafił do szpitala

i

Autor: Pixabay Rzeszów: Przyszedł z pistoletem do jednej z rzeszowskich redakcji. Chwilę później trafił do szpitala

Rzeszów: Przyszedł z pistoletem do jednej z rzeszowskich redakcji. Chwilę później trafił do szpitala

2018-09-04 13:54

Do zdarzenia doszło wczoraj. Mowa o mężczyźnie, który kilka dni temu pokłócił się z jednym z kierowców i oddał strzały w powietrze. 

Wszystko zaczęło się od piątkowego nieporozumienia kierowców na Armii Krajowej w Rzeszowie. 60-latek wyjął broń i oddał dwa strzały w powietrze. O zdarzeniu informowaliśmy TUTAJ: RZESZÓW: Padły strzały. Nieporozumienie kierowców

Okazuje się, że ten sam mężczyzna zjawił się w poniedziałek w jednej z rzeszowskich redakcji, gdzie pokazywał broń, której ze względu na posiadane zezwolenie nie zarekwirowano na początku weekendu:

- Rzeczywiście, otrzymaliśmy takie zgłoszenie - mówi nam Tomasz Drzał z KMP w Rzeszowie.

Policja dodaje, że mężczyzna wyjął broń, ale nie był agresywny wśród dziennikarzy. Powiadomiono funkcjonariuszy tylko dlatego, że taki gość to dość niecodzienny widok. 

Chwilę później 60-latek uczestniczył w kolizji na ulicy Hetmańskiej:

- Mężczyzna źle się poczuł i trafił do szpitala. Broń zabezpieczyliśmy - wyjaśnia Drzał.

Policjanci zebrali wszystkie materiały w sprawie i przekazali je do prokuratury. 

Zobacz też: Uwaga na pyląca bylicę! To jeden z najbardziej uczulających chwastów w Polsce!

ZOBACZ TO WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki