Polecany artykuł:
Do zdarzenia doszło w środę. - Wczoraj około godziny 13, policjanci zostali zawiadomieni, że na parkingu przy ul. Siemiradzkiego w Rzeszowie w zaparkowanym samochodzie zatrzasnęło się dziecko. Policjantów wezwała matka, gdy okazało się, że nie może otworzyć drzwi auta - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie.
Groźną sytuację potęgował upał panujący w tym czasie w mieście. Na miejsce pojechał patrol. - Z uwagi na panującą temperaturę oraz brak możliwości szybkiego otworzenia samochodu, co mogło spowodować zagrożenie dla życia dziecka, policjanci za zgodą matki rozbili szybę. Ponieważ reakcja na zdarzenia była natychmiastowa dziecku nic się nie stało i zostało pod opieką matki - wyjaśnia policja.
Okazało się, że do zdarzenia doszło przypadkowo. Podczas wkładania dziecka do fotelika zamek automatycznie się zablokował i zamknęły się drzwi.