Pracował w pizzerii jako kierowca. Feralnej nocy nie wrócił do domu. Później rodzice otrzymali koszmarny telefon:
– Artur zderzył się z autobusem, przeszedł w nocy już dwie operacje mózgu, stan jest krytyczny, rokowanie zerowe, „proszę się przygotować na wszystko”.
Zobacz: Rzeszów: Fiat seicento zderzył się z autobusem MPK [ZDJĘCIA]
Obrażenia 22-latka były bardzo rozległe, a rokowania praktycznie zerowe. Artur jednak wykazał ogromną wolę walki. Dziś oddycha, widzi, czuje i rozumie, co się z nim dzieje. Jest szansa, że będzie jeszcze lepiej. Potrzeba jednak pieniędzy na rehabilitację. O pomoc za pomocą platformy zrzutka.pl proszą rodzice poszkodowanego:
Polecany artykuł:
"Koszty pobytu w prywatnych ośrodkach rehabilitacyjnych dla pacjenta w jego stanie wynoszą od 15 do 25 tysięcy złotych miesięcznie. Są to dla nas nieosiągalne sumy ponieważ Artur wymaga stałego pobytu w takim ośrodku".
Od wypadku minęło niewiele czasu. Jest duża szansa na odbudowanie wielu połączeń w mózgu. Największą przeszkodą są pieniądze.
Pomóc możesz TUTAJ.
Zobacz też: Posiłki w szpitalach: Te zdjęcia, także z Podkarpacia, są... mało apetyczne [GALERIA]