NADIA K

i

Autor: Facebook 16 pażdzienrika do GOPSu w Gminie Tranowiec wpłynela informacja dotycząca przemocy pomiędzy Magdaleną K. i Arturem K.Rodzicami malutkiej Nadii, jednk to dziewczynka ucierpiała najbardziej

4-miesięczna dziewczynka skatowana

Rzeszów. Skatowana 4-miesięczna Nadia jest w ciężkim stanie. Rodzina miała niebieską kartę. GOPS: "nie było informacji o przemocy wobec dziecka"

2023-10-23 15:06

4-miesięczna Nadia K. trafiła do szpitala w Rzeszowie ze śladami pobicia. Dziewczynka miała mieć złamaną nóżkę, rączkę i obrażenia głowy. Podejrzani o dokonanie tych obrażeń są młodzi rodzice dziecka: Magdalena K. (20 l.) i Artur K. (25 l.) Oboje trafili już do aresztu. Okazuje się, że rodzina miała założoną niebieska kartę. Głos w sprawie tej tragedii zabiera GOPS w Gminie Tarnowiec. S

Magdalena K. (20 l.) w mediach społecznościowych zaznaczyła, że jest modelką. Kobieta zamieszkała w domu rodzinnym swojego narzeczonego Artura K. (25 l.) we wsi Łubo Opoce w powiecie jasielskim. To tam miał rozegrać się dramat malutkiej Nadii. Śledczy ustalili, że rodzice mogli znęcać się nad dzieckiem od dnia jej urodzenia tj. od 21 czerwca 2023 roku. Sprawa wyszła na jaw, kiedy rodzice przywieźli do jasielskiego szpitala niemowlaka ze śladami pobicia. Dziewczynka miała mieć złamana nóżkę, rączkę i urazy głowy, oraz liczne zasinienia i otarcia na skórze. Z jasielskiego szpitala została przewieziona do specjalistycznej placówki w Rzeszowie. Obecnie, jak poinformowało Radio Zet, dziewczynka w ciężkim stanie przebywa na oddziale intensywnej terapii.

Podkarpackie. Skatowana Nadia trafiła do szpitala. Jej rodzice zostali aresztowani

To personel medyczny powiadomił policję o możliwym znęcaniu się nad dzieckiem. Policja jeszcze w szpitalu zatrzymała matkę, ojciec trafił do aresztu później. Nadia musiała przejść operację, obecnie pozostaje w szpitalu, a Sąd Rejonowy w Jaśle zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla obojga rodziców.

Rodzina miała zostać objęta procedurą niebieskiej karty. Beata Matuszyk, kierownik GOPS w Gminie Tarnowiec, przyznała, że informacja o realizację niebieskiej karty wpłynęła 16 października, a 17 już pracownik GOPSu rozmawiał z rodziną. - Pani Magdalena dwa tygodnie temu wyprowadziła się ze wsi Łubo Opoce od pana Artura i wróciła do swojej rodzinnej wioski tj. Łajsce. We wdrażanej procedurze nie było żadnej informacji o przemocy wobec dziecka, a o tej pomiędzy partnerami - powiedziała Matuszyk.

Czytaj też: Paulina gołymi rękoma udusiła 3 swoich dzieci. "Śpią jak aniołki". Kobieta może wyjść na wolność

Magdalena K. miała częściowo przyznać się do zarzucanych jej czynów, ojciec zaprzeczył jakoby miał znęcać się nad córeczką.

Rozjechał mi żonę i dziecko, wreszcie pójdzie siedzieć
Sonda
Byłeś/aś kiedyś świadkiem przemocy domowej?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki