Piotr Holiczko (33 l.) z Zarzecza (pow. przeworski) stracił nogę w makabrycznym wypadku w 2019 roku, który miał miejsce w Jarosławiu. 82-letni wówczas mężczyzna jadący smartem wymusił pierwszeństwo, a kierujący motocyklem próbował "uchronić się" od uderzenia i przewrócił motocykl. Jednak najechał na krawężnik i w konsekwencji uderzył nogą w znak. Motocyklista stracił nogę w tym zdarzeniu. Jego życie zmieniło się wówczas o 180 stopni. Najpierw było przerażenie co dalej i złość na sprawcę wypadku. Potem mobilizacja, ogromna siła i chęć walki o powrót do normalnego życia. Pan Piotr był zawodowym kierowcą samochodów ciężarowych na trasach międzynarodowych, pasjonował się motocyklami i z ogromną miłością oddawał się temu hobby. Wypadek zabrał wszystko, dlatego kiedy pojawiła się szansa na protezę od razu z niej skorzystał.
- Piotr miał dużą traumę po wypadku motocyklowym którego doznał. Miał tradycyjną protezę, która go bardzo ograniczała ruchowo. W jego przypadku trzeba było pójść dalej i przygotować coś co sprosta jego wymaganiom. Potrzebna była proteza innowacyjna i bardziej nowoczesna - mówił Mariusz Grela właściciel Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych.
PRZECZYTAJ: Motocyklista stracił nogę w tragicznym wypadku. Teraz zaczyna nowe życie
Piotr Holiczko trafił do Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych, które wspólnie z prywatnym szpitalem Avi-MED z Katowic i zespołem pod kierunkiem prof. Horsta Aschoffa wraz z dr. Łukaszem Kawikiem, dr. Mariuszem Zawalem, dr. Jakubem Centarskim wykonuje zabiegi osseointegracji w Katowicach. Tym razem zrobili to dla pacjenta z Rzeszowa. 9 maja, cztery lata po swoim wypadku mężczyzna jako pierwszy na Podkarpaciu i 30. w Polsce odebrał ultranowoczesną protezę sterowaną aplikacją w telefonie! Ta proteza połączona jest z uszkodzoną kością i do niej "przypina się" implant, na którym pacjent porusza się.
- Osseointegracja to najbardziej innowacyjne zabiegi na świecie, które przywracają do sprawności dzięki zabiegowi wszczepienia implantu w kość zarówno kończyny dolnej jak i górnej. To w tej chwili najnowocześniejszy sprzęt na świecie, dlatego, że elektroniką pacjent do własnych potrzeb, do własnego ciężaru ciała, oraz do własnej aktywności, steruje i ustawia dosłownie chód, czy bieganie, czy chodzenie. Dzięki temu można wchodzić pod górę, nawet schodzić z niej co dla pacjentów z lejową protezą jest bardzo trudne - przybliżał Mariusz Grela właściciel Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych.
Pan Piotr otrzymał cały sprzęt, został przeszkolony przez technika z Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych Tomasza Kota, który zajął się "zaprogramowaniem" nogi dla pacjenta i mężczyzna z rzeszowskiej placówki wyszedł na nowej nodze. Podczas tego wielkiego wydarzenia na Podkarpaciu obecni byli lekarze tworzący tę innowacyjną protezę w Polsce.
Lek. med. Mariusz Zawal, specjalista chirurgii ortopedycznej ze szpitala Avi-MED w Katowicach, który wraz z innymi specjalistami przygotowywał nowoczesną protezę dla pana Piotra powiedział: - Innowacyjność tej metody polega na tym, że pacjent po amputacji dzięki temu zabiegowi zmniejsza prawdopodobieństwo powikłań związanych z używaniem klasycznej protezy lejowej. Obciążenie jest przenoszone bezpośrednio przez kość, co pozwala takim pacjentom na bardziej aktywny tryb życia.
SPRAWDŹ: Seria podpaleń w Jaśle. Ogromne straty. Zatrzymano dwójkę dzieci
Od strony technicznej proteza pana Piotra to prawdziwy majstersztyk. - Stabilne mocowanie implantu wewnętrznego endoprotezy umożliwia przekazywanie bodźców z podłoża w sposób zbliżony do naturalnej kończyny. Umożliwia to lepsze chodzenie, poruszanie się po nierównym terenie, czucie podłoża zbliżone do naturalnego. Pacjent może w telefonie ustawić, że np. będzie schodził z góry i proteza zostanie przestawiona tak aby mu to ułatwić w najlepszy możliwy sposób - dodał Tomasz Kot z rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych.
Osseointegracja to sposób na lepsze, aktywne życie dla pacjentów po amputacji kończyn dolnych. Ta innowacyjna metoda poprawia jakość życia przez to, że:
protezy mogą być noszone codziennie (24 godziny na dobę), zapewniają pełny zakres ruchu, stabilne połączenie protezy z ciałem, łatwość zakładania i ściągania protezy (5-10 sekund), komfort podczas siedzenia (nie uwiera lej), płynny i bezpieczny chód, pełną kontrolę nad protezą oraz naturalny ruch stawu biodrowego.
Nad protezą motocyklisty z Zarzecza pracowali najlepsi specjaliści zarówno z Polski, jak i z Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych, którzy tworzą nie tylko wyspecjalizowane protezy dla ludzi, ale za darmo wykonują protezy dla zwierząt, oraz np. płetwy do pływania dla dzieci po amputacjach.