26-latek, który usiłował zabić ojca i brata nie poniesie odpowiedzialności karnej
Syn zaatakował ojca i swojego brata nożem. Funkcjonariusze, którzy pojawili się na miejscu rodzinnej tragedii zastali ich rannych, krwawiących. Kontakt z mężczyznami był utrudniony, tracili świadomość.
26-latek, który dźgał członków swojej rodziny przyszedł do ojca, leżącego na sofie w pokoju na piętrze domu. Z niewiadomych przyczyn zadał mu ciosy w okolicy szyi i ramion, po czym uciekł na parter. Ofiarą agresji ze strony brata stał się również młodszy z synów zaatakowanego wcześniej ojca. 22-latek, zanim stracił przytomność, zdołał jednak wybiec przed dom. Krzyki i wołanie o ratunek usłyszeli sąsiedzi. Napastnik opuścił dom, ale jeszcze tego samego dnia został zatrzymany przez policjantów na terenie Jedlicza.
Dlaczego próbował zabić? Biegli wydali opinie
26-latek użył noża o prawie 10-centymetrowym ostrzu. Ojcu zadał siedem ciosów: w okolice szyi, pleców, potylicy głowy, barku i pachy. Młodszy brat został ugodzony dwukrotnie: w klatkę piersiową po lewej stronie i w udo.
W trakcie przesłuchań zatrzymanego okazało się, że nie był to jedyny raz, gdy młody mężczyzna zachował się agresywnie. Tydzień przed dramatycznym wydarzeniem miał grozić bratu, że go zabije.
Prokuratura miała wątpliwości co do stanu psychicznego podejrzanego. Dlatego w toku postępowania powołała biegłych psychiatrów. Młody mężczyzna został poddany badaniu i obserwacji.
– Biegli ocenili, że w chwili popełnienia czynów miał całkowicie zniesioną zdolność ich rozpoznania oraz pokierowania swoim postępowaniem – poinformowała „Krosno Nasze Miasto” Iwona Czerwonka-Rogoś, prokurator rejonowy w Krośnie.
Konsekwencją tej opinii jest wniosek prokuratury o umorzenie postępowania. Mężczyzna najprawdopodobniej trafi do zamkniętego zakładu i zostanie wobec niego zastosowany środek zabezpieczający w postaci leczenia psychiatrycznego
Polecany artykuł: