Weterynarze z Lecznicy dla zwierząt Ada w Przemyślu szczegółowo opisali, jak wyglądała ich batalia o psiaka z sercowymi problemami.
- Bohater ze zdjęcia to Czarny, nasz wieloletni pacjent. Pewnego dnia pojawił się wraz z właścicielem nagle z powodu silnego osłabienia. Sytuacja wymagała natychmiastowej interwencji i tak Czarny trafił do gabinetu doktor Weroniki Boruch. Po wnikliwym wywiadzie oraz przeprowadzonym badaniu klinicznym doktor Weronikę zaniepokoił bardzo istotny fakt podczas osłuchiwania - brak słyszalnych uderzeń serca. Dodatkowo, badanie biochemiczne krwi nie wykazało większych nieprawidłowości, natomiast morfologia sugerowała ostry stan zapalny. Po udzieleniu pierwszej pomocy Czarny został odesłany w trybie pilnym do gabinetu kardiologicznego do doktor Angeli w celu wykonania badania echokardiograficznego oraz badania EKG serca- relacjonują weterynarze.
Od razu po wykonanych badaniach okazało się, że stan Czarnego jest na prawdę bardzo poważny! W jego worku osierdziowym nagromadziła się duża ilość płynu, która uniemożliwiała prawidłowy rozkurcz mięśnia sercowego. Badanie EKG wykazało migotanie przedsionków. Zaczęła się walka o jego życie.
-Od razu wykonano zabieg pericardiocentezy polegający na nakłuciu worka osierdziowego specjalną igłą w celu upuszczenia zalegającego płynu, który od razu został wysłany do laboratorium w celu zbadania. Kilka dni toczyła się walka o ustabilizowanie rytmu serca Czarnego. Wynik badania sugerował, iż nagromadzenie się płynu było spowodowane stanem zapalnym osierdzia. Wdrożono odpowiednią antybiotykoterapię. Codzienne kontrole, wspaniała współpraca z właścicielem oraz przede wszystkim zespołowa współpraca pomiędzy internistą, a kardiologiem sprawiły, ze Czarny w dniu dzisiejszym zakończył oficjalnie walkę o swoje życie!- podsumowali pracownicy Ady. Psiak wrócił do domu ze swoim właścicielem całkowicie zdrowy, pełen energii i znów gotów do zabaw.