Na stronie SięPomaga.pl ruszyła właśnie zbiórka na leczenie małego Julka z Sanoka. Dwulatek cierpi na atrezję aorty i ubytek międzykomorowy. Jego serduszko jest bardzo słabe, a jedynym ratunkiem dla chłopca jest terapia w Stanach Zjednoczonych. Leczenia dwulatka podjął się dr Hanley z kliniki w Stanford, ale potrzebne są pieniądze - ponad 1,7 mln złotych.
>>> Tak dużej watahy w Bieszczadach dawno nie było! To z niej prawdopodobnie pochodził zagryziony basior
Polecany artykuł:
Jak podkreślają rodzice, zły stan Julka to po części efekt niewłaściwego leczenia i błędnej diagnozy. W dwunastym dniu życia Julek przeszedł pierwszą operację, niestety okazało się, że po niej stan chłopca tylko się pogorszył. Połowa serca przestała pracować, a niewydolność objęła również inne narządy. Julek przez 5 miesięcy leżał pod respiratorem.
"Jesteśmy zrozpaczeni. Mamy mało czasu, bo przecież z tak źle funkcjonującym sercem nie da się długo przeżyć. Im operacja odbędzie się szybciej, tym lepiej" - napisali rodzice chłopca. Do tej pory udało się zebrać niecałe 4 tysiące złotych, ale potrzeba o wiele więcej. Zbiórka na leczenie Julka prowadzona jest do 8 marca. Wesprzeć można go za pośrednictwem strony SięPomaga.pl.