O grzybiarzach z Rumunii, którzy masowo wywożą grzyby na zachód Europy informowali policję zaniepokojeni mieszkańcy Podkarpacia. Lokalni mieszkańcy zwracali uwagę na agresywne zachowania przyjezdnych grzybiarzy oraz zaśmiecanie przez nich miejsc biwakowania. Policjanci znaleźli obozowiska obcokrajowców, a w akcję zaangażowano również strażników granicznych, straż leśną i pracowników służb sanitarnych.
- Działania polegały na jednoczesnym sprawdzeniu kilku obozowisk zlokalizowanych na terenie powiatu krośnieńskiego, w których biwakowali zagraniczni grzybiarze. Dzięki właściwie opracowanej i skoordynowanej akcji, funkcjonariusze wylegitymowali blisko 100 obcokrajowców przed ich wyjściem na poranne grzybobranie. Ponadto, mundurowi skontrolowali trzy samochody - chłodnie, którymi grzyby miały być wywożone w przemysłowych ilościach poza granice kraju - informuje KMP Krosno.
Ustalono, że grzybiarze to faktycznie obywatele Rumunii. Każdy z nich został wylegitymowany i sprawdzony pod kątem poszukiwań oraz legalności pobytu na terytorium Polski. Sprawdzono też samochody - chłodnie, okazały się puste.
Polecany artykuł:
- Ich wnętrze wypełniały natomiast skrzynki oraz pojemniki, które mogą być wykorzystywane do transportu grzybów. Funkcjonariusze skontrolowali również stan techniczny pojazdów, którymi podróżują grzybiarze, a także ukarali mandatami sprawców wykroczeń drogowych. - podają policjanci.
Po zakończeniu kontroli, większość zagranicznych grzybiarzy, opuściło terytorium Polski i przez przejście graniczne w Barwinku, odjechali na Słowację. Jak wynika z informacji przekazanych przez podkarpacką policję, w tym samym czasie na terenie Dukli spotkali się lokalni samorządowcy oraz przedstawiciele m.in. Policji, Straży Granicznej, Lasów Państwowych i Urzędu Celno - Skarbowego, omawiając strategię podejmowanych przez służby działań w kontekście nasilenia się problemu pozyskiwania przemysłowych ilości grzybów z podkarpackich lasów, a także przeciwdziałania zjawisku szkodnictwa leśnego.
Polecany artykuł: