Rzeszowscy cukiernicy pracują pełną parą. Chociaż kryzys dotknął również ich, ludzie przychodzą pod cukiernię na ul. Miodowej i kupują unikalne, ręcznie wykonywane i ozdabiane słodycze.
-Ja jestem na emeryturze i na szczęście nie muszę pracować, a mam pieniądze jak zwykle. Wiem, że teraz wszystkim ciężko. Tą cukiernię znam od lat. Często tu przychodzę. Mogłabym kupić baby w markecie, ale chcę wspomóc ludzi, którzy zatrudniają pracowników w tych trudnych czasach. Sami wszystko przygotowują i pieką naprawdę pyszne, sprawdzone ciasta. Wnuczki zawsze pytają o czekoladowe figurki z pralinkami w środku. Kupuje je tylko tutaj, od lat. W tym roku też czekam, bo nie wyobrażam sobie Wielkanocy bez słodyczy- powiedział Kazimiera Janiak (67l) czekająca pod cukiernią na swoja kolej.
W cukierni praca wre jak zawsze, choć robi się mniej słodyczy, bo zapotrzebowanie jest mniejsze. Jednak ludzie przychodzą. Pytają o wielkanocne torciki i mazurki. Chętnie kupują makowce i przede wszystkim wyroby z czekolady! Te sprzedają się na pniu. Wymyślne kurczaki z pralinkami w środku ważą kilka kilogramów, a znajdują swoich nabywców- miłośników czekolady. W tym roku cukiernicy wyszli naprzeciw zarazie i wyprodukowali wiele figurek czekoladowych z maseczkami i w rękawiczkach.
Czytaj też: Skandal w Bieszczadach! Miśki hultaje kpią sobie z zakazów! (GALERIA)
– Te sprzedają się najlepiej!- -zauważą cukiernik Jakub Rak. –Najczęściej rodzice kupują je dla dzieci, żeby pokazać jak ważne jest noszenie maski, a jak zajączek czy kurczaczek ma to i one powinny założyć. Dorośli kupują dla siebie, trochę dla żartu. Żeby udekorować świąteczny stół zgodnie ze znakiem trudnych czasów w jakim przyszło nam żyć. Taka moda na maseczki, to figurki wielkanocne też są z maseczkami. Mam nadzieję, że ostatni raz robimy je w takim wydaniu- dodaje Jakub Rak.
Tylko największe czekoladowe łasuchy bez żalu patrzą na figurki z maseczkami, bo to dodatkowy plasterek ulubionej czekolady.
W cukierni Julian Orłowski & Kazimierz Rak do zjedzenia jest jeszcze cała stado lukrowych baranków, horda słodkich kurczaczków, zajączki w każdym rozmiarze i niezliczona ilość kolorowych babek mniejszych i większych, czekoladowe pisanki. Zarówno malutkie, które mieszczą się w dłoni, jak i ogromne, które mają kilkadziesiąt centymetrów i można do nich włożyć kilka kilogramów czekoladowych pralinek. Ponadto specjalność cukierni- kolorowe, słodziutkie i smaczne wielkanocne torciki z czekolady!
SMACZNEGO! Niech w tych gorzkich czasach Wielkanoc będzie słodka
Zobacz też: Dramatyczna historia lisa Orwella. To nie musiało się wydarzyć (GALERIA)
Masz podobny temat?
Napisz do autora tekstu: