Pracowity dzień dla ratowników GOPR Bieszczady
Niedziela 21 lutego była bardzo pracowita dla ratowników z GOPR Bieszczady. Najpierw Ratownicy ze Stacji Centralnej w Sanoku zostali wezwani do nagłego zatrzymania krążenia u mężczyzny, który przebywał w okolicy lodospadów w Rudawce Rymanowskiej. Zadysponowano tam też załogę Ratownika10 z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, mężczyzna zmarł, a ratownikom pozostał "smutny obowiązek transportu zwłok". Kolejna akcja dotyczyła urazu kręgosłupa. Załoga lotniczego Pogotowia Ratunkowego została wezwana do wyciągu narciarskiego Chyrowa SKI, gdzie kobieta w wyniku upadku doznała urazu kręgosłupa.
Czytaj też: Podkarpaccy terytorialsi oddali krew. Żołnierze przelali 13,5 litra krwi [ZDJĘCIA]
Ratownicy ze stacji w Cisnej ewakuowali skiturowca spod szczytu Hon ze złamanym podudziem, a ratownicy z Ustrzyk pomogli dwójce turystów na Bukowym Berdzie, którzy pomimo dobrego przygotowaniem, utknęli w śniegu po tym, jak jednemu z nich rozwaliła się rakieta śnieżna. GOPR-owcy dostarczyli zapasowe rakiety, a później sprowadzili turystów do skuterów i dalej do Mucznego.