Do zdarzenia doszło w niedzielę około godz. 1.30 w nocy w jednym z domów w miejscowości Stale w pow. tarnobrzeskim. Awanturę miał wszcząć 26-latek, który został zaproszony przez jednego z domowników.
- Po dotarciu na miejsce, mundurowi zauważyli na podwórku kobietę, nieco dalej stał młody mężczyzna ubrany w samą bieliznę. 53-latka przekazała funkcjonariuszom, że do jej syna przyszedł kolega, który jest pijany, demoluje mieszkanie i jest bardzo agresywny. Wcześniej obaj spożywali alkohol - informuje podkarpacka policja.
Zobacz też: Terytorialsi szkolili się z żołnierzami z USA w Nowej Dębie. Ćwiczyli na wyrzutni Javelin [ZDJĘCIA]
Półnagi mężczyzna na widok policjantów zaczął zachowywać się agresywnie, wykrzykiwał wulgarne słowa, nie chciał się uspokoić i nie reagował na polecenia. Okazało się, że jest to 26-letni mieszkaniec powiatu tarnobrzeskiego.
- Mężczyzna podczas interwencji, zaczął krzyczeć, używał wobec policjantów słów wulgarnych i uznawanych powszechnie za obelżywe, był agresywny i opluł policyjny mundur. Po krótkiej chwili, 26-latek uspokoił się na chwilę i złożył policjantom obietnicę udzielenia korzyści majątkowej, w zamian za "wypuszczenie go do domu". Mężczyzna zasugerował im przekazanie kilku tysięcy złotych - relacjonuje policja.
Zobacz również: Wygrana w Mini Lotto w Jarosławiu! Los za 1,50 zł przyniósł zastrzyk gotówki przed Wielkanocą
Stale. 26-latek z zarzutami
Mundurowi łapówki nie przyjęli, poinformowali 26-latka, że taka propozycja jest przestępstwem. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Był pijany. Policyjny alkomat wskazał w jego organizmie 1,7 promila alkoholu. Usłyszał już prokuratorskie zarzuty. Odpowie za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy policji oraz złożenie obietnicy udzielenia korzyści majątkowej.
Prokurator po zapoznaniu się z materiałem dowodowym zastosował wobec 26- latka środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. O dalszym losie mieszkańca powiatu tarnobrzeskiego zdecyduje teraz sąd. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.