W poniedziałek, mieszkanka Stalowej Woli odebrała telefon. W słuchawce odezwała się kobieta, która podając się za policjantkę, poinformowała, że jej wnuczka jest sprawcą wypadku drogowego i potrzebne są pieniądze na polubowne załatwienie sprawy.
>>> Urządził sobie drift na boisku! Naprawa murawy będzie kosztować 8 tysięcy złotych
Kobieta domyślając się, że może być to próba oszustwa, postanowiła kontynuować rozmowę, a w międzyczasie o całej sytuacji powiadomiła policjantów z komendy powiatowej w Stalowej Woli.
Kobieta zgodnie z poleceniem rzekomej "policjantki" udała się do banku, by wybrać pieniądze, które miała przekazać znajomemu "wnuczki". Policjanci zatrzymali mężczyznę w momencie, gdy odbierał kopertę. Okazał się nim 34-letni mieszkaniec powiatu kraśnickiego. Trafił do policyjnego aresztu. 34-latek został doprowadzony do sądu w Stalowej Woli, który zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące.