Stalowa Wola. Karawan zgubił zwłoki. Jest oświadczenie, sprawą zajmuje się policja
Jak informowaliśmy na łamach „Super Expressu”, do przykrego incydentu doszło na ul. Staszica. O szokującej sprawie powiadomiła nas Czytelniczka. Przednią szybę samochodu jadącego jedną z głównych ulic miasta, w pewnym momencie zasłoniło prześcieradło. Gdy się zsuneło, kierowca ujrzał przed maską zwłoki
Dzień po zdarzeniu zakład pogrzebowy wydał oświadczenie. – Z głębokim ubolewaniem informujemy, że w wyniku niespodziewanej awarii technicznej elektrozaczepu tylnej klapy w karawanie, podczas przewozu ciała osoby zmarłej doszło do niefortunnego zdarzenia, które nie odzwierciedla wysokich standardów naszej firmy, naszej głębokiej empatii wobec rodzin zmarłych, oraz szacunku, jaki zawsze okazujemy osobom zmarłym – czytamy we fragmencie cytowanym przez Wprost. Firma podkreśla, że pojazd prowadził doświadczony pracownik, który nie miał żadnego wpływu na ten wypadek. Przedsiębiorstwo powiadomiło też rodzinę zmarłej o incydencie i zaoferowało wsparcie.
Polecany artykuł:
Karwan pogrzebowy zgubił zwłoki. Policja bada sprawę
Sprawą zajmuje się też policja. Mundurowi pojawili się na miejscu dopiero po tym,gdy o sprawie dopwiedzieli sięz mediów. Nikt nie złożył zawiadomienia. – Jednak po informacjach, które pojawiły się w przestrzeni medialnej, funkcjonariusze udali się na miejsce. Nie było już zwłok ani karawanu, jednak świadkowie potwierdzili, że doszło do takiej sytuacji – powiedziała cytowana przez PolskąAgencjęPrasową kom. Ewelina Wrona z podkarpackiej policji.
Policjanci prowadzą czynności, które mają wyjaśnić tę sytuację, w tym m.in. przepytują świadków. Jak dodała kom. Wrona, będzie wyjaśniane czy doszło do zbezczeszczenia zwłok. Grozi za to nawet do 2 lat więzienia.
Polecany artykuł: