Niezwykła akcja na Podkarpaciu

Strażacy pomogli kotu uwięzionemu w studzience deszczowej

2024-01-22 21:56

Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Świlczy opisali akcję, w której pomagali kotkowi uwięzionemu w studzience. Futrzak nie mógł się ruszyć, a jego błagalne miauczenie usłyszały dwie spacerujące kobiety. Do pomocy użyto sprzętu burzącego.

Strażacy z OSP Świlcza opisali swoją czwartą akcję w 2024 roku w mediach społecznościowych. - Kot w studzience deszczowej. O godzinie 19:49 została uruchomiona syrena w naszej remizie. Od dyżurnego SKKM w Rzeszowie otrzymaliśmy informacje o uwięzionym zwierzęciu w studzience deszczowej/odpływowej, przy drodze powyżej kościoła, w naszej miejscowości. Do zdarzenia wyjechaliśmy zastępem GBA w sile 5 strażaków. Po dotarciu na miejsce, zastaliśmy dwie Panie zgłaszające, które wskazały nam uwięzionego kota. Przy pomocy podręcznego sprzętu burzącego po kilku minutach udało się nam bezpiecznie uwolnić zwierzę i wyciągnąć je na zewnątrz. Przy pomocy koca został ogrzany i wysuszony. Na tym nasze działania zostały zakończone i zastęp wrócił do koszar. Ogromne słowa podziękowania należą się dwóm Paniom, które podczas spaceru zachowały czujność i usłyszały głośne miauczenie kota. Jednak ich ciekawość postanowiła sprawdzić skąd ono dobiega i jak się okazuje było to "wołanie o pomoc". Gdy tylko zobaczyły zwierzę, postanowiły same spróbować mu pomóc, jednak to okazało się bezskuteczne i wtedy zadzwoniły na numer alarmowy 112. Dziękujemy za to - relacjonowali strażacy.

Kot cały i zdrowy może wrócić do swojego domu, a na przyszłość zaprzestać przeciskania się przez otwory w studzienkach deszczowych.

Sonda
Jak oceniasz polską straż pożarną?
Pasażerowie lecący do Londynu utknęli na rzeszowskim lotnisku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki