Kudłaty berneński pies pasterski bardzo szybko męczy się, kiedy na zewnątrz jest wyższa temperatura. Aby się ochłodzić podczas swojego samotnego spaceru po Przeworsku na Podkarpaciu, jeden z takich właśnie psów postanowił wskoczyć do rzeki Mleczki. Nie przewidział jednak, że ugrzęźnie tam na wiele godzin. Na szczęście w końcu ktoś zauważył głowę psa wystającą ponad taflę wody. Zwierzak nie mógł samodzielne wyjść. Wyciągniecie psa, który waży kilkadziesiąt kilogramów też nie jest łatwe. Mieszkańcy zadzwonili po straż pożarną.
i
Strażacy pojawili się niemal natychmiast, a do wyciągnięcia unieruchomionego psa użyto specjalnych pasów. W akcji uczestniczyło aż czterech funkcjonariuszy! W końcu zdezorientowane zwierze udało się wyciągnąć na brzeg.
i
- Dyspozytor stanowiska kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Przeworsku odebrał zgłoszenie o psie znajdującym się w rzece Mleczka. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia stwierdzono, że zwierzę nie potrafi samodzielnie wydostać się z wody. Pies został wyciągnięty z wody. Zwierzęciu nic się nie stało - poinformował nas komendant PSP w Przeworsku Marcin Lachnik.
i
Zwierzę podziękowało strażakom merdaniem ogona i natychmiast oddaliło się od rzeki w bezpieczne miejsce. Potem pobiegło wprost do swojego właściciela. Berneńczyk zapewne pochwalił się swojemu panu niespodziewaną przygodą, ponieważ ciężko było ukryć ubłocone futro. Pies jest już bezpieczny i zapewne na dłuższy czas zrezygnuje z kąpieli w rzece.
i
Masz podobny temat?
Napisz do autora tekstu: