Wczoraj przed godziną 22 na strzyżowską komendę zadzwonił 24-latek, który poinformował, że chce targnąć się na własne życie. Telefon odebrał 35-letni funkcjonariusz z 15-letnim stażem, który zachował zimną krew i wiedział, jak się zachować.
Policjant próbował odwieść mężczyznę od zamiaru i ustalić, gdzie przebywa. Rozmówca nie chciał podać swojej lokalizacji, ale funkcjonariusz odpowiednio pokierował rozmową. Nie przerywał telefonu, ale w międzyczasie powiadomił funkcjonariuszy wydziału kryminalnego. Ci odnaleźli mężczyznę i udzielili mu pomocy.
24-latek został przewieziony do szpitala.