W czwartek mężczyzna został zabrany z akademika Politechniki Rzeszowskiej przez karetkę. Mężczyzna wrócił w środę z Norwegii, ale kontrola na lotnisku nie wykryła niczego niepokojącego, zwłaszcza że podejrzany czuł się dobrze. W czwartek w godzinach południowych sam zadzwonił do sanepidu, bo zauważył u siebie niepokojące objawy.
Jak podaje Radio Eska, są już wyniki badań studenta. Okazało się, że nie jest on zarażony koronawirusem.
Jak możesz zarazić się wirusem