Tym razem nie rysie, misie, czy motyle wywołały zachwyt miłośników Bieszczad, a larwy muchówki. Niezwykle rzadkie zjawisko uchwycił Roman Pasionek z Nadleśnictwa Baligród:
""Wszyscy już po obiedzie ? ... to czas na zagadkę" - napisał na FB nadleśnictwa i zamieścił niezwykłe wideo.
Na filmiku widać mnóstwo małych larw zbitych w jedną masę przypominającą węża i poruszających się w jednym rytmie. Taka pełzająca masa nosi nazwę pleń.
To niezwykłe zjawisko jest znane od XVII wieku. Jak pisze portal twojebieszczady.net:
"W XIX wieku z obserwacją plenia wiązano wiele przesądów. Najczęściej uznawano, że spotkanie z pleniem przynosi dobrobyt i szczęście na najbliższe lata. Larwy plenia były suszone, święcone i posypywano nimi obejścia domowe, aby zapewnić urodzaj i dostatek w gospodarstwie".
Do lat 70. ubiegłego stulecia pleń nie był uchwycony na żadnej fotografii. Przy opisie posługiwano się jedynie ryciną z XIX wieku.
Wciąż nie wiadomo, dlaczego larwy decydują się na wędrówkę. Jedna z hipotez zakłada, że szukają w ten sposób pożywienia.
Zobacz też: Tragedia na przejeździe kolejowym w Wierzawicach: Są wstępne ustalenia prokuratury
ZOBACZ TO WIDEO: