Tragedia

Szczepan wjechał w rodzinę rozpędzonym BMW. Tak pożegnali 20-latka. Morze łez

2023-08-30 9:27

Szczepan, który miał zaledwie 20 lat wsiadł do swojego BMW i we wsi Mała pod Ropczycami na łuku drogi stracił panowanie nad autem i z impetem wjechał w rodzinę. Do szpitala trafili wszyscy podróżujący samochodem, w które uderzył niedoświadczony kierowca. On sam zginął na miejscu. Bliscy odprowadzili go na miejsce wiecznego spoczynku.

Do tragicznego wypadku doszło w czwartek (17 sierpnia 2023) po godz. 9.00 w miejscowości Mała na Podkarpaciu. Dwa samochody marki BMW zderzyły się czołowo.

- Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 20-letni kierujący BMW, mieszkaniec gminy Wielopole Skrzyńskie, na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas jezdni, gdzie zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka BMW, którym podróżowały cztery osoby - informowała podkarpacka policja po wypadku.

Życia zaledwie 20-letniego Szczepana nie udało się uratować. To mieszkaniec gminy Wielopole Skrzyńskie. Kierująca drugiego BMW i trójka pasażerów - w tym dwoje dzieci - trafili do szpitala.

Szczepan spoczął w rodzinnej miejscowości

W miejscowości Mała nikt o 20-latku nie mówił źle, jednak zaznaczano, że prawo jazdy miał od niedawna i lubił "przycisnąć". Młody chłopak za miłość do motoryzacji zapłacił najwyższą cenę. Został pochowany w rodzinnej miejscowości. Na jego grobie leży kilka wiązanek w tym ta od matki i siostry, oraz od ukochanej dziewczyny.

Policja pod nadzorem Prokuratury wyjaśnia okoliczności tego tragicznego wypadku

Bliscy pożegnali Szczepana, który wjechał BMW w rodzinę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki