W miejscowości Sierakośce doszło w środę (20.07) po godz. 8.00 do poważnego wypadku, w którym ucierpiał 6-letni chłopiec. Dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala na pokładzie helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Policja ciągle ustala, co wydarzyło się na miejscu dramatycznego zdarzenia. A ratownicy, którzy pierwsi pojawili się na miejscu, opisują wstrząsające szczegóły walki o życie chłopca.
– Nasz zespół ratownictwa, w składzie st. rat. med. Paweł Wołczacki i st. rat. med. Andrzej Andrejko, został zadysponowany do dziecka potrąconego przez samochód, w miejscowości Sierakośce. Ze względu na bliskość do miejsca zdarzenia, nasi ratownicy byli pierwszymi na miejscu wypadku – opisują przedstawiciele Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu.
– Stan sześciolatka był ciężki, rozpoznano m.in. poważny uraz głowy. Wskutek tych obrażeń doszło do zatrzymania krążenia, na szczęście szybko podjęta reanimacja odniosła pozytywny skutek. Przybyły na miejsce wypadku śmigłowiec HEMS Ratownik 10 LPR Sanok przetransportował dziecko do szpitala. Według ostatnich informacji stan dziecka jest poważny, ale stabilny – informują ratownicy.
Ratownicy apelują do opiekunów, rodziców, a także do kierowców, o zachowanie szczególnej ostrożności i zwracanie uwagi na to, co robią dzieci. Chwila nieuwagi może doprowadzić do tragedii!
Policja z Przemyśla potwierdza, że w gminie Fredropol doszło do poważnego wypadku, w którym poważnie ucierpiało dziecko, ale we wtorkowe popołudnie funkcjonariusze nie potrafili jeszcze podać, co właściwie wydarzyło się na drodze.
– Ok. godz. 8.30 w miejscowości Sierakośce doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego 6-letni chłopiec został potrącony przez samochód osobowy marki KIA. Kierującym był 57-letni mieszkaniec miejscowości Sierakośce, badanie alkomatem wykazało, że w momencie zdarzenia był trzeźwy – informuje st. asp. Bartosz Wardęga z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.
Nieoficjalne informacje wskazują na to, że chłopiec wybiegł prosto pod koła nadjeżdżającego pojazdu. Niestety, miało to dramatyczne konsekwencje.
Dokładna przyczyna i przebieg wypadku nie są znane. Ustalają je policjanci.