Do strzelaniny doszło w poniedziałkowy wieczór (26 października 2020) w Stalowej Woli przy ulicy Energetyków.
Prokuratura oskarża Filipa S. o usiłowanie zabójstwa oraz udział w bójce z użyciem broni palnej, której następstwem był ciężki uszczerbek na zdrowiu, za co grozi mu dożywocie.
- Kolejnym oskarżonym w tym Markowi S. Filipowi S., Konradowi R., Danielowi W., Łukaszowi S. prokurator zarzucił udział w bójce z użyciem broni palnej i innych niebezpiecznych przedmiotów, której następstwem był ciężki uszczerbek na zdrowiu - informuje Prokuratura Krajowa.
Czyny te zagrożone są karą do 8 lat pozbawienia wolności.
Natomiast Radosławowi R. prokurator zarzucił utrudnienie postępowania karnego poprzez ukrycie pistoletu z którego strzelał jeden z oskarżonych. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Strzelanina w Stalowej Woli
Przypomnijmy, do tych scen grozy doszło 26 października 20202 w Stalowej Woli w pobliżu bloku mieszkalnego przy ulicy Energetyków. Według ustaleń prokuratury, do pierwszej grupy należeli Marek S. i jego syn Filip S., którzy używali broni palnej oraz psa rasy amstaff zaliczanego do kategorii niebezpiecznych. Do drugiej grupy należeli Konrad R., Daniel W. i Łukasz S., używający rewolweru czarno – prochowego, siekiery, maczety oraz miotacza gazu obezwładniającego.
- Podczas zdarzenia oskarżony Filip S. poprzez oddanie kilku strzałów z broni palnej usiłował pozbawić życia Daniela W powodując u niego obrażenia ciała, skutkujące ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu, narażającym go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Ponadto w czasie bójki oskarżony Konrad R. doznał rany postrzałowej na skutek użycia rewolweru czarno – prochowego, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jego ciała na okres powyżej 7 dni, narażając go w ten sposób na utratę życia i zdrowia. Po zdarzeniu Radosław R. zacierał ślady zdarzenia i dokonał ukrycia pistoletu z którego strzelał Filip S. przez co utrudnił prowadzenie postępowania karnego - informuje Prokuratura Krajowa.