Maciek Kogut ma wadę ośrodkowego układu nerwowego, lewa półkula mózgu jest całkowicie niesprawna. Zdaniem lekarzy nigdy nie powinien chodzić, a już to, że chłopak wymawia słowa i je rozumie medycy nazywają cudem. Chłopak dzień i noc jest pod opieką matki. - Nikomu nie życzę tego, co ja przechodzę z synem. Nadwrażliwość na dźwięki i zapachy, paniczny lęk przed obcymi, kompletna dezorientacja w terenie. Maciek nie umie nawet trafić do swojego domu. Histeryczne reakcje. Nawracające silne stany depresyjne, na które żadne antydepresanty nie pomagają. Nocne ataki paniki, często autoagresji. Zdarza się, że trzy noce z rzędu nie śpimy – opisuje trudy opieki nad Maćkiem załamana Agnieszka Danek.
Tymczasem Powiatowy Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Rzeszowie właśnie odebrał matce świadczenie pielęgnacyjne. W punkcie: „konieczność stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji” medyk wpisał „nie wymaga”.
Zdaniem komisji Maciek radzi sobie sam, jak zdrowy człowiek. - Nawet go nie oglądnęli, a orzeczenie zmienili – dziwi się mama i zapowiada złożenie odwołania od tej fatalnej dla nich decyzji.
Masz podobny temat?
Napisz do autora tekstu: