Jezioro

i

Autor: fot. Stowarzyszenie Zielone Osiedle Grabskiego

Szok!

Szokujący spacer na rzeszowskiej Żwirowni. Urząd Miasta zamieścił komunikat: "Błagamy..."

2025-02-19 11:00

Od kilku dni na Podkarpaciu jest mroźno - mróz sięga nawet poniżej kilkunastu stopni Celsjusza w nocy, co spowodowało zamarzanie zbiorników wodnych. Rozpoczęły się ferie - a rodzice pragną, by ten czas dzieci spędziły w ciekawy sposób. Niestety, jak się okazuje nie zawsze w bezpieczny sposób. W sieci pojawiło się zatrważające nagranie.

Kilka dni temu na profilu "Zielone Osiedle Grabskiego" pojawiło się zatrważające wideo - widać na nim, jak troje dzieci spaceruje po zamarzniętej tafli rzeszowskiej Żwirowni. W oddali widać też dorosłą osobę, która prowadzi dziecko za rękę. Nagranie zaszokowoało internautów.

- Niesamowita jest bezmyślność ludzi ale taki brak odpowiedzialności rodziców to skandal. Film z dzisiejszego popołudnia. Trwoga - czytamy w opisie filmu.

Skandaliczne zachowanie odbiło się głośnym echem w przestrzeni Rzeszowa. Urząd Miasta na swoim profilu na Facebooku również opublikował komunikat w tej sprawie.

- Błagamy: nie wchodźcie na zamarzniętą taflę Żwirowni... Dotarły do nas mrożące krew w żyłach informacje, więc chcemy uwrażliwić wszystkich na to, jak niebezpieczne są takie "rozrywki". Lód jest bardzo kruchy, a woda pod nim zabójczo zimna. Nie ryzykujmy, chodźmy na lodowisko albo obiekty Rzeszowski Ośrodek Sportu i Rekreacji - ROSiR. Tam jest bezpiecznie - czytamy.

Spacerowali po zamarzniętej Żwirowni. Strażacy ostrzegają

Trwają ferie, a zamarznięte akweny kuszą - jednak należy zdawać sobie sprawę z tego, że mogą okazać się śmiertelną pułapką!

- Zmienna pogoda i struktura lodu sprawiają, że w jednym miejscu może być solidny, a kilka kroków dalej śmiertelnie niebezpieczny. Niefrasobliwość dorosłych oraz pozostawianie dzieci bez opieki zbiera co roku śmiertelne żniwo. Mimo ostrzeżeń, co roku pod lodem ginie kilkanaście osób. Jako rodzice i opiekunowie powinniśmy zwracać uwagę na to, gdzie bawią się dzieci i uświadamiać je o zagrożeniach. Kluczowym jest nauczenie ich przewidywania ryzyka oraz sposobu postępowania w sytuacji zagrożenia - ostrzega bryg. Marcin Betleja rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.

Jak zaznacza bryg. Betleja, wejście na zamarznięty akwen to zawsze ryzyko! - Dlatego warto zastanowić się dwa razy, zanim postawimy stopę na lodzie - mówi strażak.

Co zrobić, gdy lód się załamie?

Jak należy się zachować, kiedy lód załamie się pod nami? Uratować może nas głównie spokój.

- W sytuacji załamania lodu kluczowe jest zachowanie spokoju i natychmiastowe wezwanie pomocy. Należy głośno wołać, aby zwiększyć szansę na szybkie zauważenie przez osoby znajdujące się w pobliżu. Najlepiej przyjąć pozycję płaską na lodzie, rozkładając ręce na boki, co może pomóc w utrzymaniu na powierzchni. Wydostanie się na lód jest niezwykle trudne, dlatego zaleca się oszczędzanie sił do momentu nadejścia pomocy. Jeśli to możliwe, warto pozbyć się ciężkiego obuwia, co ułatwi unoszenie się na wodzie. Po wydostaniu się na lód nie należy wstawać. Najbezpieczniej jest się poruszać w kierunku brzegu w pozycji leżącej, aby zminimalizować ryzyko ponownego załamania się lodu - informuje rzecznik Marcin Betleja.

Co zrobić w przypadku, kiedy jesteśmy świadkami załamania lodu pod inną osobą? W pierwszej kolejności konieczne jest natychmiastowe powiadomienie służb ratunkowych, dzwoniąc pod numer 112, a próbując pomóc drugiej osobie należy pamiętać o własnym bezpieczeństwie.

- Lód, który załamał się pod inną osobą może nie wytrzymać również kolejnego ciężaru. Dlatego nie wolno podbiegać do poszkodowanego. Najlepszym sposobem dotarcia jest czołganie się po lodzie, rozkładając ciężar ciała. Jeśli w pobliżu znajduje się długi przedmiot taki jak szalik, gałąź, czy sanki należy spróbować podać go poszkodowanemu, zachowując bezpieczny dystans - informuje bryg. Betleja.

Po wyciągnięciu osoby z wody warto zdjąć mokre ubranie, okryć ciało suchą odzieżą lub kocem i udać się do ciepłego pomieszczenia. Należy monitorować stan osoby poszkodowanej, by w potrzeby podjąć resuscytację.

- Jeśli osoba jest przytomna, zaleca się podanie ciepłych, słodkich napojów. Nigdy gorących, ani alkoholowych - zaznacza rzecznik.

Najważniejsze jest jednak, by zachować trzeźwe myślenie.

- Pamiętajmy, że wejście na lód zawsze wiąże się z ryzykiem. Przed postawieniem kroku na zamarzniętym akwenie warto dokładnie rozważyć, czy jest to bezpieczne - apeluje bryg. Betleja.

Express Biedrzyckiej - Michał Kamiński
Sonda
Czy wchodziłeś kiedyś na "niepewny" lód?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki