Szpitalne jedzenie może powodować uszczerbek na zdrowiu pacjentów!
– Badania próbek posiłków szpitalnych przeprowadzonych na zlecenie NIK przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej i Inspekcji Handlowej, wykazały niedobory składników odżywczych, mogących powodować uszczerbek na zdrowiu pacjentów, jak np.: odwapnienie, zmiękczenie i zniekształcenie kośćca, niedokrwistość, niedotlenienie tkanek , nadmierną pobudliwość mięśniową , drżenie i bolesne skurcze mięśni, stany lękowe, bezsenność, nadciśnienie czy zaburzenia w funkcjonowaniu nerek. – czytamy w raporcie.
Zobacz też: Fontanna multimedialna w Rzeszowie startuje już 28 kwietnia [GODZINY POKAZÓW SPECJALNYCH, HARMONOGRAM]
Mało warzyw, owoców i ryb, a zamiast masła "tłuszcz mleczny do smarowania"
NIK zauważył także, że pacjenci dostają za mało warzyw i owoców, ryb morskich i jogurtu. Serwuje się im za to za dużo czerwonego mięsa, tłustych przetworów mięsnych i wędlin, w tym niestety gorszej jakości. Jedzenie dla chorych jest ciężkostrawne, bogate w nasycone kwasy tłuszczowe.
Warto wspomnieć też o szkodliwych zamiennikach, tak popularnych w polskich szpitalach – zamiast „masła” - „tłuszcz mleczny do smarowania”, zamiast „sera” - suszony hydrolizat białkowy o smaku sera i aromacie sera.
Część z kontrolowanych szpitali nie tylko nie zatrudnia dietetyka, ale nawet nie widzi potrzeby w tym, aby taka osoba brała udział w procesie żywienia pacjentów. Co więcej, w prawie połowie szpitali nie analizuje się i nie weryfikuje jadłospisów tworzonych przez firmy kateringowe.
NIK wnioskuje do Ministra Zdrowia, dyrektorów szpitali i Głównego Inspektora Sanitarnego o zajęcie się sprawą i poprawę jakości żywienia pacjentów w polskich szpitalach. Pełny raport znajdziecie tutaj.
Zobacz też: Przeprawa małych misiów przez rzekę w Bieszczadach: To wideo jest hitem sieci [WIDEO]