Tym razem na autobusy, których estetyka pozostawia wiele do życzenia, zwróciło uwagę małżeństwo z Zabrza. To wysłało list do prezydenta, w którym chwalą rozwój miasta i narzekają na autobusy MKS, które - ich zdaniem, psują wizerunek miasta. Prezydent nie wytrzymał i w liście do PKS napisał: „Jako prezydent nie zgadzam się na psucie wizerunku miasta Rzeszowa. Od wielu lat prowadzimy bowiem intensywne i skuteczne działania inwestycyjne w nowoczesny i ekologiczny transport publiczny”.
To nie pierwszy raz, kiedy miasto wbija szpilkę w przewoźnika. W styczniu jeden z radnych zaproponował, by PKS Rzeszów zmienił nazwę na PKS Żenada. Tadeusz Ferenc pisze też w liście wprost: "Skandaliczny stan taboru autobusowego MKS oraz dworca autobusowego PKS psują pozytywny wizerunek miasta".