Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, zmarł w poniedziałek 14 stycznia po kilkunastu godzinach od ataku nożownika. Kondolencje dla rodziny zamordowanego prezydenta oraz samych gdańszczan płyną z całej Polski i zagranicy. List z kondolencjami napisał również prezydent Rzeszowa, Tadeusz Ferenc.
>>> Tadeusz Ferenc w liście do Adamowicza: "Potępiam akt bezprzykładnej, zbrodniczej, ślepej agresji"
"Wiem, jakim uznaniem i estymą darzyliście Pana Prezydenta, jak wielkim cieszył się wśród Was autorytetem. Niech również mi wolno będzie oddać Panu Pawłowi Adamowiczowi najwyższy hołd i najgłębszy szacunek jako Człowiekowi wielce zasłużonemu dla polskiego samorządu, znakomitemu Włodarzowi Miasta Gdańska, który wytrwale zabiegał o jego rozwój, a przez to budował wizerunek nowoczesnej i zawsze otwartej na świat Polski" - napisał Ferenc w liście do mieszkańców Gdańska.
W specjalnych słowach prezydent Rzeszowa zwrócił się również do wdowy po Pawle Adamowiczu. "Jego nagłe odejście, w niezwykle tragicznych okolicznościach, napełniło wszystkich ludzi dobrej woli ogromnym żalem i niewypowiedzianym smutkiem. To jest trudne do wyobrażenia, to się nigdy nie powinno zdarzyć".
Paweł Adamowicz został kilkukrotnie dźgnięty nożem podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku. W ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. Niestety, zmarł kilkanaście godzin później.