Do zdarzenia doszło w piątek (26.08.2022) po godz. 7.00. Z informacji przekazanych przez KMP Tarnobrzeg wynika, że 14-letni chłopiec, jadąc na ryby w kierunku Wisły, został potrącony przez samochód osobowy, który tuż po zdarzeniu nie zatrzymał się i odjechał. Nastoletni rowerzysta przewrócił się, z obrażeniami trafił do szpitala.
- Policjanci zabezpieczając ślady zdarzenia, znaleźli tablicę rejestracyjną, prawdopodobnie pochodzącą z samochodu, który potrącił 14-latka. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że należy ona do pojazdu marki Skoda Octavia, którego właścicielem jest mieszkaniec Tarnobrzega - podaje policja.
Zobacz też: Pies Szymek konał w rowie. Jest cały poturbowany. Czekają go operacje w Lecznicy Ada [GALERIA, WIDEO]
Mundurowi sprawdzili teren i zatrzymali kobietę i dwóch mężczyzn w wieku 18 – 20 lat.
- Młodzi ludzie nie potrafili logicznie wytłumaczyć, co robią w tym miejscu, policjanci wyczuli od nich alkohol. Na dodatek okazało się, że jeden z mężczyzn jest krewnym właściciela pojazdu, który uczestniczył w zdarzeniu drogowym - informuje KMP Tarnobrzeg.
Gdy policjanci odnaleźli skodę, samochód posiadał widoczne ślady uszkodzenia i nie miał tablic rejestracyjnych. 19-letnia kobieta i dwaj mężczyźni w wieku 18 i 20 lat, trafili do policyjnego aresztu, by wyjaśnić okoliczności zdarzenia.
Zobacz również: Ksiądz Sebastian Picur powiedział na Tik Toku, co myśli o nieślubnych dzieciach. "Unikajmy skrajności"
- Okazało się, że za kierownicę pojazdu, mimo wypitego wcześniej alkoholu, wsiadł 20-letni mieszkaniec powiatu sandomierskiego. Mężczyzna potrącił nastoletniego rowerzystę i uciekł. Badanie wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie - przekazuje policja
20-latek został przesłuchany, usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. To nie jedyny zarzut, jaki może usłyszeć mężczyzna.
- Zgodnie z przepisami - ucieczka z miejsca kolizji lub wypadku jest traktowana bardzo surowo. Jeśli w takim zdarzeniu poszkodowane zostały jakiekolwiek osoby, to kierowca musi liczyć się z karą pozbawienia wolności od 2 do 12 lat. Ponadto, sąd może dożywotnio odebrać uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych - przypominają mundurowi.