Ludzie odwieźli go do lecznicy. Tam weterynarze natychmiast poddali go badaniom. Bociek jest mocno pokiereszowany, niedożywiony i ewidentnie osłabiony. Prawdopodobnie został ranny już w drodze do Polski. Przyleciał ostatkiem sił. Co się stało?
- Bociany często są atakowane i stają się celem kłusowników. Nie tylko w naszym kraju, ale podczas całej ich wędrówki z i do naszego kraju. Henryk zostanie poddany leczeniu- zapewniła weterynarz Agnieszka Majchrowicz.
Jakie nieszczęśliwe perypetie spotkały biednego boćka pewnie będzie widział tylko on, ale weterynarze zrobią wszytko, aby był na tyle zdrowy by móc o własnych siłach jesienią udać się do ciepłych krajów
Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]