To niewiarygodne, co zrobił. Z piwem w ręku głosił stojąc za ołtarzem

i

Autor: shutterstock, TIK TOK

Będziecie zaskoczeni

To niewiarygodne, co zrobił. Z piwem w ręku głosił kazanie stojąc za ołtarzem

Mężczyzna wszedł za ołtarz, postawił na nim butelkę z piwem. Po chwili zaczął głosić kazanie. Taki obraz mogli zobaczyć wierni w kościele w Sanoku, bo telewizja kablowa na jednym z kanałów emituje obraz z sanockich kościołów. Na szczęście widzowie nie musieli słuchać, co mężczyzna ma do powiedzenia - mikrofon był wyłączony.

Głosił kazanie w kościele. Na ołtarzu przed nim stała butelka z piwem

Wszyscy, którzy oglądali transmisję telewizji kablowej na jednym z kanałów transmitujących nagrania z sanockich kościołów, mogli być mocno zaskoczeni, gdy nagle młody mężczyzna wszedł za ołtarz, ustawił na nim butelkę z piwem i zaczął głosić kazanie. Mężczyzna udawał też, że prowadzi mszę. Wszystko wydarzyło się w sobotę, 25 listopada, w kościele Franciszkanów w Sanoku.

Nagranie z tego niecodziennego zdarzenia pojawiło się na Tik Toku. Widać na nim, jak mężczyzna naśladuje ruchy księży podczas odprawiania mszy. Widzowie na szczęście nie słyszeli, co też ciekawego do powiedzenia miał mężczyzna, bowiem mikrofon był wyłączony.

Po skończonym kazaniu, żartowniś ubrał koszulę i z pełną powagą przeszedł między ławkami i wyszedł z kościoła. Choć większość mieszkańców Sanoka uznała to za niewinny żart, pojawiły się również głosy oburzenia.

Ojciec Bartosz Pawłowski z parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, w rozmowie z portalem korsosanockie.pl, uspokaja zbulwersowanych. Z kościoła nic nie zniknęło, nic nie zostało zniszczone. Duchowny uznał, że "nic wielkiego się nie stało". Dodał również z nadzieją, że być może mężczyzna następnym razem przyjdzie bez piwa i się pomodli. Ojciec Pawłowski dodał również, że nikogo nie szykanują, a kościół jest otwarty dla wszystkich.

Sonda
Czy chodzisz do kościoła?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki