Przypomnijmy, 16 października 2024 wieczorem policjanci z KWP Lublin podali elektryzującą informację o zatrzymaniu Bartłomieja B. na terenie województwa podkarpackiego przez policjantów z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób KWP w Lublinie oraz w Rzeszowie.
- Do zatrzymania poszukiwanego Bartłomieja B. doszło wieczorem na terenie województwa podkarpackiego. Funkcjonariusze ustalili miejsce pobytu poszukiwanego 34-latka dzięki działaniom operacyjnym. Policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób KWP w Lublinie oraz w Rzeszowie zatrzymali go ukrytego na poddaszu pustostanu w miejscowości Żarnowa. W działaniach wsparli ich również policjanci z wydziałów kryminalnych. Zatrzymany 34-latek został przetransportowany do policyjnego aresztu KWP w Rzeszowie. Jutro zapadnie decyzja co do jego dalszego losu. Za podwójne zabójstwo grozi mu dożywocie - czytamy w komunikacie KWP Lublin.
Poszukiwania Bartłomieja B.
Od ubiegłego tygodnia, w działaniach prowadzonych za poszukiwanym 34-latkiem codziennie brało udział 300 policjantów z różnych jednostek policji na terenie całego kraju. Uciekiniera szukano z lądu i powietrza na terenach powiatu zamojskiego i biłgorajskiego oraz województwa podkarpackiego. Do działań wykorzystywano policyjny śmigłowiec, drony oraz psy służbowe. M.in. od weekendu na drogach w Nisku i okolicach Niska tworzone były posterunki blokadowe, policjanci kontrolowali pojazdy sprawdzając czy nie podróżuje w nich poszukiwany.
- Weryfikowaliśmy także każdą informacje na temat miejsca przebywania 34-latka przekazywane nam przez osoby postronne. Uciekiniera szukali policjanci z komend w Zamościu i Biłgoraju, funkcjonariusze Oddziału Prewencji Policji w Lublinie, a także z innych garnizonów- przekazał rzecznik prasowy KWP Lublin Andrzej Fijołek.
Bartłomiej B. ukrywał się na Podkarpaciu. Kulisy zatrzymania
Od początku tego tygodnia policjanci z Podkarpacia byli już przekonani, że Bartłomiej B. znajduje się na Podkarpaciu. Blokady dróg w Nisku nie przyniosły rezultatów. 34-latek z Lubelszczyzny podejrzany o dwukrotne zabójstwo członków najbliższej rodziny uciekał w różne części województwa podkarpackiego. Jak udało się nam ustalić na terenie powiatu przeworskiego ukradł samochód. Właściciel zrabowanego pojazdu poinformowała w mediach społecznościowych.
– Skradziono samochód Volkswagen New Betlee wczoraj około godziny 20.00 (14.10.2024 - przyp. autora). Jeśli ktokolwiek go widział lub wie coś na ten temat proszę o kontakt. - czytamy.
Zrabowane auto miało charakterystyczny, czerwony kolor. Bartłomiej B. pojechał nim w kierunku Rzeszowa. Tam policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Podejrzewany o morderstwo porzucił auto i poruszał się pieszo. Szybko opuścił stolicę Podkarpacia i udał się w kierunku Bieszczadów. W środę wieczorem został zatrzymany. KWP w Lublinie przekazała:
- Policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób KWP w Lublinie oraz w Rzeszowie zatrzymali go ukrytego na poddaszu pustostanu w miejscowości Żarnowa (pow. strzyżowski - przyp autora). W działaniach wsparli ich również policjanci z wydziałów kryminalnych. Wsparcia udzielali również policjanci Zespołu Poszukiwań z Komendy Głównej Policji oraz funkcjonariusze Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób zaginionych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie oraz w Rzeszowie. W poszukiwaniach brali udział także funkcjonariusze służby więziennej, wspierali nas również pogranicznicy-przekazał nadkomisarz Andrzej Fijołek Rzecznik Prasowy KWP w Lublinie.
Podejrzany o zabójstwo specjalnym konwojem dla przestępców skrajnie niebezpiecznych trafi do Zamościa.
Sprawa Bartłomieja B. Jest podejrzany o podwójne zabójstwo
Bartłomiejowi B. grozi dożywocie. Mężczyzna miał zabić siekierą brata Wojciecha (44 l). i ciężko ranić ojca Stanisława (66 l.), który następnie zmarł w szpitalu. Zatrzymano Bartłomieja B., który trafił do aresztu śledczego w Zamościu, gdzie dokonał samookaleczenia. Następnie trafił na specjalny oddział psychiatryczny szpitala w Radecznicy. W nocy z 6 na 7 października uciekł ze szpitala.