Kierowca ukraińskiego autokaru, który w sierpniu spadł ze skarpy w Leszczawie Dolnej na Podkarpaciu, był pod wpływem substancji psychotropowych. Są wyniki pierwszych ekspertyz biegłych, mówi rzecznik prasowy przemyskiej Prokuratury Okręgowej, Marta Pętkowska (rozmawiała Anna Cichy):
Przemyska prokuratura otrzymała również opinię techniczną autokaru, z której wynika, że pojazd był w pełni sprawny.
W tym tragicznym wypadku zginęły trzy osoby, a kilkanaście odniosło poważne obrażenia.
42-letni kierowca autobusu usłyszał zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Obecnie grozi mu do 12 lat więzienia.
Zobacz też: Dominika z Podkarpacia walczy o tatę chorego na nowotwór. 13 października w Strzyżowie koncert charytatywny
ZOBACZ TO WIDEO: