Do dramatu doszło na drodze pomiędzy miejscowościami Nowy Nart, a Cholewiana Góra w powiecie niżańskim. W godzinach popołudniowych niemal przez całe Podkarpacie, także w tym miejscu, przeszła nawałnica. Nie brakowało powalonych drzew i spadających konarów. Szczególnie niebezpiecznie było w terenach zalesionych.
Wiatr nie oszczędził jednego z drzew znajdujących się na wspomnianej trasie. Pech chciał, że w tym samym czasie drogą jechało auto, w którym znajdowało się czterech mężczyzn. Drzewo runęło na samochód marki Chevrolet Lacetti, kompletnie miażdżąc jego karoserię. Skutki były tragiczne.
Jak poinformował zespół prasowy podkarpackiej policji, w zdarzeniu najbardziej ucierpiał kierowca pojazdu. Niestety, pomimo reanimacji, nie udało się go uratować - zmarł na miejscu. Ponadto obrażenia dwóch pasażerów wymagały ich hospitalizacji. Do akcji wkroczyli nie tylko ratownicy medyczni z karetki pogotowia, ale także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W akcji ratunkowej uczestniczyli też strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej z Jeżowego i Cholewianej Góry, a także Państwowej Straży Pożarnej w Nisku, którzy najpierw zajęli się wydobyciem pasażerów z wnętrza zakleszczonego pojazdu, a później także usuwaniem skutków wypadku i powalonego drzewa. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia, kierowali zbliżające się pojazdy na objazdy. Dokonali też oględzin miejsca zdarzenia, które pomogą w ustaleniu dokładnych okoliczności tego wypadku.
Polecany artykuł: