Poszukiwania zaginionego mężczyzny trwały od zeszłej niedzieli (26 maja). Wówczas około godziny 16.30 dyżurny oficer przeworskiej komendy dostał zgłoszenie o osobie, która topiła się w rzece Mleczka. Według telefonicznej informacji zgłaszającego, do zdarzenia doszło kilka metrów od Zajazdu Pastewnik w Przeworsku.
Na miejscu zdarzenia chwilę później pojawili się policjanci, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Ponadto akcję wspierała specjalistyczna grupa ratownictwa wodnego z Przemyśla posiadająca łódź z sonarem w celu sprawdzenia dna koryta rzeki. Mimo takich środków, poszukiwania nie przyniosły rezultatów. Około godz. 23.00 akcję przerwano.
W następnych dniach działania wznawiano od godzin porannych. W środę natomiast, na policji zjawiła się rodzina poszukiwanego 43-latka, która zgłosiła jego zaginięcie. Wówczas pojawiło się podejrzenie, że chodzi właśnie o mężczyznę z Przeworska, który według relacji świadka, topił się w rzece Mleczka.
Poszukiwania zakończyły się dopiero w piątek. Wtedy około godziny 18.00, funkcjonariusz wydziału kryminalnego przeworskiej komendy zauważył w wodzie ludzkie ciało. Okazało się, że ubiór wyłowionego mężczyzny był zgodny z opisem rodziny. Ponadto miał on przy sobie dokumenty. Co za tym idzie, poszukiwania zostały zakończone.
Policjanci pod nadzorem prokuratury prowadzą dalsze czynności w tej sprawie, mające wyjaśnić przyczynę tragicznego zdarzenia.