Pożar bloku w Stalowej Woli. Obudził ich ogień
Na Podkarpaciu w miejscowości Stalowa Wola, około 3 nad ranem 1 grudnia 2023 roku, straż pożarna otrzymała zgłoszenie o płonącym bloku. Na miejsce przybyło aż 17 strażaków, którzy natychmiast przystąpili do akcji. Przy próbie ugaszenia płomieni jednocześnie ewakuowali resztę mieszkańców. Okazało się, że w mieszkaniu, w którym pożar się rozprzestrzenił, przebywał nieprzytomny mężczyzna.
- 64-letni mężczyzna zginął w pożarze mieszkania w bloku w Stalowej Woli przy ulicy Poniatowskiego. Informację o płonącym mieszkaniu otrzymaliśmy przed godziną 3 w nocy. Równolegle z gaszeniem mieszkania trwała ewakuacja mieszkańców. Strażacy ewakuowali 25 lokatorów, na szczęście żaden z nich nie wymagał pomocy medycznej. Z płonącego mieszkania strażacy wynieśli nieprzytomnego mężczyznę. Pomimo prowadzonej resuscytacji nie udało się uratować mu życia. W akcję ratowniczo-gaśniczą było zaangażowanych 17 strażaków z powiatu stalowowolskiego - przekazał bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Co wywołało pożar bloku na Podkarpaciu? Na razie nie wiadomo, trwają czynności wyjaśniające. Rzecznik podkarpackiego PSP stwierdził, że mógł mieć on związek z jakąś formą ogrzewania. Okazuje się, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy strażacy dostali zawrotną ilość zgłoszeń.
- Przyczyny pojawienia się ognia zostaną ustalone. Od 1 października, czyli od umownej daty rozpoczęcia sezonu grzewczego, podkarpaccy strażacy wyjeżdżali do blisko 200 pożarów w domach i w mieszkaniach. Cztery osoby poniosły śmierć w obliczu ognia, a trzynaście z oparzeniami lub w wyniku zatrucia dymami pożarowymi trafiło do szpitali. Apelujemy o montaż czujki dymu. Jest to urządzenie, które informuje nas o początkowej fazie pożaru. Jesteśmy w stanie zareagować, wezwać pomoc, uratować życie swoje i swoich najbliższych - dodał.
Polecany artykuł: