Trujący czy jadalny? Grzyby sprawdzi ci sanepid w Rzeszowie

i

Autor: Pixabay

Trujący czy jadalny? Grzyby sprawdzi wam sanepid w Rzeszowie [AUDIO]

2019-10-17 10:12

Grzybiarzy w lasach nie brakuje. W tym roku w regionie nikt się nie zatruł, ale zdarzało się, że niebezpieczne grzyby były noszone do sanepidu.

Nie masz pewności, czy zebrane grzyby są jadalne? Przynieś je do sanepidu. Takie nieodpłatne porady, po wcześniejszym umówieniu się telefonicznie można uzyskać w Wojewódzkiej Stacji w Rzeszowie. Na szczęście tej jesieni sanepid nie odnotował u nas żadnych zatruć, ale zdarzało się, że grzybiarze przynosili w koszach "trujaki".

Ważny jest też sposób przechowywania grzybów - folia sprawia, że wytwarzają się niebezpieczne związki. Dlatego do lasu trzeba nosić przewiewne koszyki i wiaderka. 

Z Markiem Mrozem - grzyboznawcą z sanepidu, rozmawiała Sylwia Indycka-Rosół:

- Zbieramy tylko te grzyby, co do których mamy pewność, że są to grzyby jadalne. Ryzyko zatrucia wśród grzybów, które posiadają [pod kapeluszem] gąbkę, jest o wiele mniejsze niż ryzyko zatrucia grzybami, które posiadają blaszki. Warto zbierać też tylko te grzyby, które mają wykształcone owocniki, ponieważ te w stanie młodym bardzo przypominają swoich podobnych "kolegów", którzy mogą powodować zatrucie. Ważne jest też, do czego zbieramy grzyby. Warto mieć przewiewne koszyki, wiaderka, natomiast nie zalecamy zbierać grzybów do torebek foliowych i reklamówek. W okresie, kiedy grzyby są mokre i jest gorąco, część ich substancji przekształca się w substancje toksyczne. Nie należy też mieszać grzybów, co do których nie mamy pewności z grzybami jadalnymi, ponieważ część trujących może się przylepić na grzyby jadalne - radzi Marek Mróz, specjalista w zakresie grzybów z sanepidu.

Ekspert w temacie grzybobrań powiedział także jakimi zasadami powinniśmy się kierować podczas spożycia tych lubianych "owoców lasu". - Grzyby po zebraniu w krótkim czasie należy poddać obróbce. Atlasy podają, że niektóre grzyby możemy jeść w stanie surowym. Nasze doświadczenia wykazują jednak, że notowane są liczne przypadki zatruć spowodowanych zjedzeniem surowych gąsek, opieniek miodowych, czy niektórych borowików. Wiemy, że grzyby są ciężkostrawne i jeżeli będziemy je jedli w stanie nieugotowanym, możemy narazić się na zatrucia. Grzybów nie powinny spożywać dzieci do lat siedmiu z uwagi na brak ukształtowanych narządów wewnętrznych, kobiety w ciąży, osoby w starszym wieku, a także te, które są podatne na problemy żołądkowo-jelitowe - mówi.

Niestety wciąż zdarzają się, co prawda nieliczne, ale jednak groźne przypadki zatruć grzybami. Co robić w takiej sytuacji? - Działanie toksyczne pewnych grzybów ma charakter utajony. Zatrucie muchomorem sromotnikowym są bardzo groźne, bo już pięć deko muchomora sromotnikowego może powodować zgon dorosłego człowieka. W początkowym momencie, kiedy są to dopiero godziny od spożycia, najlepiej spowodować wymioty w celu minimalizacji dawki toksycznej. W pozostałych przypadkach trzeba skorzystać z pomocy pogotowia ratunkowego i płukania żołądka i wszystkiego, co zaleci nam lekarz - przyznaje Marek Mróz.

- Tej jesieni nie mamy danych o zatruciach. Uważamy, że poziom wiedzy społeczeństwa jest bardzo wysoki - podsumował przedstawiciel sanepidu.

Express Biedrzyckiej Bosak

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki