Do tej potwornej zbrodni doszło w nocy 2 lutego 2022 roku w Trześniowie (pow. brzozowski) na Podkarpaciu. Młody oprawca zakradł się do domu staruszki i tam dokonał masakry, która nie mieści się w głowie. Bandyta zanim zamordował 92-letnią panią Stefanię dotkliwie ją pobił, a następnie brutalnie zgwałcił. Potem w jej drewnianym domu wzniecił pożar, który miał zatrzeć ślady jego bestialstwa. Sąsiedzi szybko jednak zobaczyli ogień, który trawił mieszkanie starszej kobiety i powiadomili służby. Ratownicy, prowadząc akcję gaśniczą, wdarli się do płonącego mieszkania i znaleźli seniorkę. Wynieśli ją na zewnątrz, próbowali reanimować, ale szans na ratunek nie było. Kobieta już nie żyła. Po sekcji zwłok okazało się, że to nie ogień zabił panią Stefanię, ale ta została brutalnie zamordowana. Policjanci natychmiast zaczęli szukać podejrzanego. Śledczy trafili na ślady mordercy, gdy okazało się, że ten tego samego wieczoru w Trześniowie próbował włamać się do piwnicy innego domu, ale został spłoszony. Sprawca zostawił tam ślady, które naprowadziły policjantów na jego trop.
Polecany artykuł:
Bestialstwo w Trześniowie. Sprawa za zamkniętymi drzwiami
Pani Stefania spoczęła w grobie razem z mężem, który zmarł dwa lata wcześniej. Podejrzenia padły na wcześniej już notowanego Adriana S. z powiatu sanockiego. Mężczyzna w czasie śledztwa do niczego się nie przyznawał. Nie wiadomo, co mówił w sądzie, bo sprawa ze względu na drastyczne okoliczności została utajniona. Po tej tragedii mieszkańcy malutkiej wsi byli wstrząśnięci i nie mogli uwierzyć w to co się stało. Bestialstwo z jakim mody mężczyzna obszedł się ze staruszką poruszyło wszystkich. Być może bandyta wybrał dom Pani Stefani, bo ten stał na uboczu.
Sąd Okręgowy w Krośnie 9 maja 2024 roku uznał Adriana S. za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów (z tą zmianą i doprecyzowaniem, iż ustalił, że przywłaszczył sobie kwotę 26 zł oraz kilka monet kolekcjonerskich o nieustalonej wartości) i wymierzył mu łączną karę dożywotniego pozbawienia wolności. Ponadto Sąd orzekł wobec oskarżonego środek zabezpieczający w postaci terapii psychiatryczno-psychologicznej i terapii uzależnień ustalając, iż środki te będą wykonywane w razie odbycia kary pozbawienia wolności. Adrian S. przez sąd został też pozbawiony praw publicznych na okres 10 lat. Dla dwóch oskarżycieli posiłkowych zasądzono kwoty po 100 tys. zł tytułem zadośćuczynienia oraz na rzecz pokrzywdzonego z bliższej rodziny kwotę 300 tys. zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia.
Apelację od wyroku sądu I instancji złożyli Prokurator Prokuratury Okręgowej w Krośnie oraz obrońca oskarżonego.
Polecany artykuł:
Sprawa Adriana S. trafiła do Sądu Apelacyjnego
21 stycznia 2025 roku Adrian S. ponowie stanął przed sądem. Komunikat Sądu Apelacyjnego opisującego zbrodnię do jakiej dopuścił się oskarżony ciężko nawet czytać. Prokurator pisząc akt oskarżenia zaznaczył, że 26-latek działając z zamiarem bezpośrednim dokonał zabójstwa kobiety ze szczególnym okrucieństwem. Obezwładnił i zgwałcił kobietę, która zmarła w wyniku uduszenia. Przywłaszczył sobie kwotę nie mniejszą, niż 20 zł oraz zegarek seniorki, przy czym zarzucany czyn popełnił w ciągu 5 lat po odbyciu kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne.
W akcie oskarżenia zawarty został również paragraf o tym, że Adrian S. w dniu kiedy tak okrutnie obszedł się z panią Stefanią, doprowadził też do zdarzenia, które zagrażało mieniu w wielkich rozmiarach w postaci pożaru w ten sposób, że podpalił nieustaloną cieczą na materiale łatwopalnym, pomieszczenia gospodarcze połączone z budynkami mieszkalnymi, w których znajdowała się w tym czasie pokrzywdzona, powodując straty w mieniu w wysokości 69 000 zł. Karę obejmuje również fakt, że Adrian S. tego samego dnia usiłował włamać się do piwnicy na innym podwórku.
Sąd podtrzymał karę dożywotniego pozbawienia wolności, oraz orzekł, że oskarżony będzie mógł skorzystać z warunkowego przedterminowego zwolnienia po odbyciu co najmniej 30 lat kary pozbawienia wolności. Wyrok, który zapadł przed sądem II instancji jest już prawomocny i został zmieniony kosmetycznie.