Uchodźcy uciekający przed wojną nie muszą już czekać po kilka dni na mrozie [WIDEO, GALERIA]

System odprawy uchodźców  po stronie ukraińskiej został bardzo uproszczony i  kobiety z dziećmi nie czekają już po kilka dni na mrozie, a maksymalnie dwie godziny, po czym trafiają do Polski. To bardzo dobra zmiana. Polscy Strażnicy Graniczni mieli bardziej usprawnione systemy i po polskiej stronie nie było problemów. Dzięki tej zmianie odprawiane są szybciej nie tylko osoby na przejściu pieszym, ale i  podróżujące samochodami. Jak zapewniał nas podporucznik Piotr Zakielarz, rzecznik prasowy Straży Granicznej obecnie na pieszym przejściu w Medyce ludzie odprawiani są na bieżąco i nie ma żadnych kolejek, zaś oczekiwanie na wjazd samochodem osobowym do Polski to około 1 godz. Nie oznacza to, że na granicy jest mniej osób, bo tych w środę  na terenie woj. podkarpackiego odprawiono 47 tys. z czego 19 tys. w Medyce, a 7200 na PKP w Przemyślu. (we wtorek mieliśmy w sumie 52 tys. osób na granicy a w poniedziałek 50 tys.)  

Przyspieszenie systemu odpraw po stronie ukraińskiej jest zauważalne na granicy. Przechodziło zdecydowanie o wiele więcej kobiet i dzieci w krótszym czasie. Sami przechodzący przez odprawę mówili, że po tym, co oglądali w mediach, w środę byli ogromnie zaskoczeni, bo czas oczekiwania  na przejściu był około 1 godz., na pasie odpraw samochodów osobowych nie było już kilkudziesięciokilometrowych kolejek, bo wszytko zostało usprawnione. Żadne dziecko nie musiało spędzić nocy na mrozie tulone w ramionach mamy.

Zobacz też: Młoda Ukrainka z Łucka opowiada o wojnie na Ukrainie: "Syreny najczęściej wyją w nocy" [GALERIA]

Rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej podporucznik Piotr Zakielarz uspokajał także w sprawie ciemnoskórych uchodźców, o których w ostatnich dniach w Internecie namnożyło się mnóstwo nieprawdziwych informacji.

- Wszystkie osoby pojawiające się na przejściu granicznym - także te z ukraińskimi dokumentami są poddawane na granicy weryfikacji. Jest to technicznie łatwe, ponieważ od prawie 15 lat mamy dostęp do baz SIS - Systemu Informowania Schengen, oraz kilkunastu innych. Na tej podstawie można "wyłapać" osoby, które są np. na liście poszukiwanych przez wymiary sprawiedliwości różnych państw, a także te, które są niepożądane na terenie UE, czy też uznawane za niebezpieczne-skwitował.

Od momentu zajść w Przemyślu, gdzie pseudokibice atakowali ciemnoskórych na ulicach, ci w zdecydowanej większości natychmiast po przekroczeniu granicy są transportowani autobusami w asyście policji  w inne części Polski. Nie ma też  wszystkich tych osób, które jeszcze w poniedziałek(01.03.2022) licznie przebywały na terenie przy przejściu granicznym w Medyce  i paliły ogniska.