W Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych pojawiły się 3 malutkie ptaki. Przed weterynarzami z przemyskiej kliniki mnóstwo pracy. To kolejne pisklaki, które trafiły pod opiekę tamtejszej załogi. Niestety los okazał się tak niełaskawy dla tych malutkich stworzeń, że bez pomocy człowieka nie będą miały najmniejszych szans na przeżycie w swoim naturalnym środowisku.
Polecany artykuł:
- Jerzyki, nasze pisklęta muszą być karmione przez nas. Najprawdopodobniej przyjechały przez ulewy w których ich rodzice zginęli. Nie byłoby więc szans dla nich w naturalnym środowisku. Jerzyki muszą jeść co 2h ... ich waga - 35 gramów- relacjonowali weterynarze.
Malutkie ptaki siedzą w pudelku, które umieszczone jest w ptasim inkubatorze, bo maluchy potrzebują ciepła. Załoga lecznicy karmi te malutkie głodomorki całą dobę.
Polecany artykuł:
Masz podobny temat?
Napisz od autora tekstu: