Ktoś ukradł biedną sówkę z gniazda, gdy jej mama poleciała szukać dla niej jedzenia. Gdy sowia mama wróciła, malucha już nie było. Koniec wolności i normalności dla tego zwierzęcia nastąpił, gdy człowiek wyciągnął po niego rękę. Dlaczego do tego doszło? Prozaiczny powód- sowie dziecię wyglądało jak mały pluszak. Jednak opieka nad kilkudniowym maleństwem przerosła nieodpowiedzialną osobę i ta oddala ją do Ośrodka rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu Weterynarze tak o niej napisali:
-Porwana z lasu maleńka niewinna...ZULa. Pozbawiona mamy nie ma szans na jutro. Miała być zabawką ..potem hitem sieci..zdobyczą roku, czy ukochanym pluszakiem..Teraz przez ludzkie posiadanie cierpi i błaga o pomoc. Karmienie co 3 h, opieka , i zamiast mamy ciepły inkubator..zamiast normalności ..walka .zamiast lasu...szpital a wszystko dlatego bo człowiek ma pseudo-serce?- póki sówka nie stanie samodzielna musi zostać w lecznicy.
Zachowuj się odpowiedzialnie. NIE ZABIERAJ DZIKICH ZWIERZĄT Z LASU!
Masz podobny temat?
Napisz do autora tekstu: