Wyższa temperatura sprawia, że żmije chętnie wygrzewają się na słońcu. W kwietniu rozpoczynają sezon godowy. Tego niebezpiecznego gada możemy spotkać podczas spacerów w lesie. Szczególnie często można natknąć się na niego w Bieszczadach:
- Sam osobiście gody żmiji widziałem tylko raz w życiu. Było to kilkanaście osobników, które się zwijały i wyglądały jakby tańczyły - mówi nam Edward Marszałek, rzecznik Lasów Państwowych w Krośnie.
Żmije bytują głównie na obrzeżach lasów i pól. Można jednak wypatrzeć je i w najmniej spodziewanych miejscach, nawet na często uczęszczanych przez ludzi ścieżkach. Przyciąga je słońce.
Polecany artykuł:
Pamiętajmy, że żmije atakują człowieka tylko w akcie obrony. Jeśli idziemy wolnym krokiem, jest duże prawdopodobieństwo, że gad zejdzie nam z drogi, bo nasze kroki może słyszeć już nawet z odległości 100 metrów.
Przed wyprawami zadbajmy o odpowiedni ubiór. Przydadzą się buty z wysokimi cholewami i długie spodnie.
Jeśli jednak dojdzie do ugryzienia, nie nacinajmy rany i nie starajmy się wyssać jadu. Trzeba jak najszybciej udać się do szpitala. Jeśli jesteśmy w górach, w celach transportu wezwijmy śmigłowiec. Co ważne, surowicę możemy otrzymać tylko w tym miejscu. Jak mówi rzecznik krośnieńskich lasów, nikt inny, nawet ratownicy górscy, nią nie dysponują.