W busie muzyków z Krosna doszło do zbiorowego gwałtu? [NOWE INFORMACJE]

Tym aresztowaniem żyją media w USA i w kraju. 31 sierpnia założony w Krośnie zespół Decapitated w ramach tournee po Stanach Zjednoczonych dawał koncert w Santa Ana. Po koncercie w busie zespołu znalazły się dwie fanki, które trafiły później na policję. Powód? Jedna z kobiet twierdzi, że doszło do zbiorowego gwałtu.

Agencja Associated Press udostępniła dokumenty sądowe, z których wynika, że ofiara domniemanego gwałtu i jej koleżanka po zakończeniu koncertu rozmawiały z polskimi muzykami, a następnie zostały zaproszone na drinka. W busie jedna z nich poczuła się źle i musiała skorzystać z toalety. Tam jeden z członków zespołu miał wykręcić jej rękę i zmusić do stosunku. Następnie kobieta miała widzieć w lustrze, jak jest gwałcona przez innych członków zespołu. Następnie jeden z muzyków miał pomóc się jej ubrać, a następnie wyniósł ją z busa. 

Członkowie Decapitated zostali aresztowani. Ich zeznania są sprzeczne. Jedna osoba stwierdziła, że nigdy wcześniej nie widziała kobiety, inni informowali, że doszło do spotkania, po czym zażądali tłumacza, realizator dźwięku z kolei powiedział, że widział kobietę, ale spał i nie wie, co działo się w pojeździe:

- Mamy świadków, którzy mogą zeznać, że skarżąca przyszła z wizytą do zespołu z własnej nieprzymuszonej woli i rozstała się z nim na przyjacielskiej stopie - powiedział Steve Graham, adwokat muzyków. 

Zobacz też: Poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania zatrzymany w Korczowej