Chodzi o 28-letniego uchodźcę pochodzenia syryjskiego, który w marcu zmarł w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Przemyślu. W ośrodku przebywał od siedmiu dni. Jak poinformował Polską Agencję Prasową rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ppor. Piotr Zakielarz młody mężczyzna stracił przytomność i, mimo czynności reanimacyjnych z użyciem defibrylatora, podjętych natychmiast przez funkcjonariuszy SG i lekarza SG, a następnie przez wezwany przez SG zespół ratownictwa medycznego, nie udało się przywrócić mu funkcji życiowych. SG natychmiast poinformowała o zdarzeniu prokuraturę w Przemyślu.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Przemyślu prok. Marta Pętkowska poinformowała w środę (12 kwietnia 2023) PAP, że postępowanie zostało wszczęte, jak zwykle w takich przypadkach, w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.
- Przeprowadzona sekcja zwłok młodego mężczyzny nie dała odpowiedzi o przyczynę jego śmierci. Na jego ciele nie znaleziono żadnych obrażeń ani śladów wewnętrznych i zewnętrznych, które mogły spowodować jego śmierć. Pobrane zostały wycinki do badań histopatologicznych i czekamy na wyniki – powiedziała PAP prok. Pętkowska.
Zauważyła, że wyniki te mogą wskazać prawdopodobną przyczynę śmierci cudzoziemca. Dodała też, że w sprawie zostali przesłuchani, w charakterze świadków, inni cudzoziemcy przebywający w ośrodku. „Z ich zeznań nie wynika, aby z udziałem zmarłego mężczyzny doszło do jakiegoś incydentu” – zaznaczyła prokurator.
Opieka medyczna w ośrodku dla cudzoziemców
Rzecznik BiOSG zapewnił w rozmowie z PAP, że cudzoziemcy przebywający w ośrodku są objęci całodobową opieką medyczną.
- Są tutaj dyżurujące pielęgniarki, lekarz, a w każdej niezbędnej sytuacji przeprowadzane są konsultacje medyczne konkretnych specjalizacji. W sytuacjach nagłych wzywane jest pogotowie ratunkowe – zapewnił ppor. Zakielarz.
Dodał też, że konsultacje specjalistyczne oraz badania diagnostyczne odbywają się poza ośrodkiem, w zewnętrznych placówkach leczniczych, i umawiane są w ramach zapisów do lekarzy specjalistów.
Rzecznik BiOSG zapewnił, że gdy młody mężczyzna stracił przytomność, zostały natychmiast podjęte czynności reanimacyjne, które jednak nie uratowały mu życia. Dopytywany przez PAP o poinformowanie rodziny zmarłego wyjaśnił, że zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych w przypadku, gdy rodzina zmarłego mieszka lub przebywa poza terytorium Polski, to jej poinformowaniem zajmuje się właściwa ambasada.