PATKAR to firma z 30-letnim stażem. Jej nazwa pochodzi od imion ukochanych córek założyciela- Patrycji iKaroliny. Jak wielu przedsiębiorców w Rudniku nad Sanem- Stanisław Szydełko (61 l) zaczynał od handluwikliną. - Z biegiem lat zmieniliśmy profil. Obserwowaliśmy rynek, trendy, jeździliśmy na targi do niemieckiej Koloniii w pewnym momencie stało się dla nas jasne, że musimy rozszerzyć naszą produkcję, opartą głównie nawiklinie, o wyroby z innych naturalnych materiałów, m. in. z drewna. I tak się zaczęło. Najpierw byłyróżnorakie karmniki i donice ogrodowe, potem przyszedł czas na domki dla jeży, wiewiórek, nietoperzy czyowadów i tak się rozkręciło- wspomina Stanisław Szydełko.
Pomysł z tworzeniem domków dla małych zwierzątek i owadów przyjął się do tego stopnia, że w Rudniku nad Sanem są osoby, które projektują nowe użyteczne produkty, są ludzie którzy dostarczają naturalnych surowców, a w firmie PATKAR wszystko nabiera kształtu i stąd wyrusza w świat. Produktów, które wychodzą spod skrzydeł Stanisława Szydełko nie można jeszcze kupić w Polsce.
-Nastawiliśmy się na rynek zagraniczny i tam eksportujemy. Nasze produkty znalazły uznanie w Kanadzie, USA, Wielkiej Brytanii, Danii, Holandii, Francji, czy Niemczech. Cieszymy się, że tworzymy coś unikatowego, a przy okazji działamy pro-ekologicznie- podsumowuje S. Szydełko.
Innowacyjność produktów, które powstają w Rudniku nad Sanem docenia wielu. Donice posiadają specjalne rozwiązania wspomagające wzrost roślin, karmniki- specjalne dozowniki na ziarno, a domki dla wiewiórek- okienka pozwalające wypatrzeć i wyciągnąć orzechy. Domki dla zwierząt wyglądają tak bardzo ekskluzywnie, że gdyby tylko zwierzęta potrafiły marzyć, marzeniem wielu z nich byłoby pewnie zamieszkanie w takiej praktycznej, a przede wszystkim pięknej i uroczej budce. A wszystko to z drewna, wikliny, słomy, szyszek, mchu, kory i łodyg- materiałów przyjaznych środowisku i biodegradowalnych. Taki asortyment nie tylko cieszy oczy, ale przede wszystkim daje schronienie naszym mniejszym braciom i jest coraz bardziej popularny.
-Ludzie, zwłaszcza w krajach bardzo rozwiniętych, zwracają coraz większą uwagę, by żyć w z zgodzie z naturą, dlatego tak ważne jest dla nich by i zwierzęta w ich otoczeniu czuły się dobrze, a rośliny mogły być uprawiane nawet na malutkich tarasach czy balkonach. Trend by żyć zdrowiej i ekologicznej staje się nieodłączną częścią naszego życia. Uważam, że to bardzo dobry kierunek- podsumował Stanisław Szydełko.
Z tym stwierdzeniem zgodziłyby się pewnie miliony zwierząt, które otrzymały dom, dzięki wyrobom z Rudnika nad Sanem.
Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]