Tragiczna śmierć

W wypadku zginął młody żołnierz. Hubert S. usłyszał wyrok. Ojciec ofiary jest poruszony

Krystian był bardzo młodym żołnierzem Wojska Polskiego, kiedy zmarł miał zaledwie 26 lat. Jego krótkie życie zakończył tragiczny wypadek w Wietlinie Trzecim. Gdy jechał motocyklem, wjechał w niego pijany 21-letni Hubert S. We wtorek (7 lutego 2023) zapadł wyrok w tej sprawie.

Przed Sądem Rejonowym w Jarosławiu toczył się proces Huberta S., oskarżonego o spowodowanie tragicznego wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem alkoholu i z prędkością niedozwoloną około 120 km/h, w którym zginął Krystian. Do dramatu doszło w Wietlinie Trzecim. Po całym zdarzeniu Hubert S. miał wysiąść z samochodu uśmiechnięty i świadków wypadku miał zapytać: "Gdzie jest ten, który jechał przede mną, którego przejechałem".

Sąd Rejonowy w Jarosławiu wydał we wtorek (7 lutego 2023) wyrok w tej sprawie. Hubert S. został uznany za winnego zarzucanych mu przestępstw i został skazany na 6 lat bezwzględnego pozbawienia wolności oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Okres tymczasowego aresztowania został wliczony w karę. Dodatkowo ma wpłacić 10 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym. Ma również uiścić nawiązkę w wysokości 10 tys. zł dla ojca ofiary Mariana G.

Mężczyzny nie było na sali rozpraw. Był za to ojciec zmarłego Krystiana, który w rozmowie z dziennikarką "Super Expressu" nie krył niezadowolenia. Był bardzo poruszony. Po wyjściu z sali rozpraw z trudem wypowiadał słowa. Stwierdził, że żadna kara nie zwróci mu życia syna, ale gdyby oskarżony otrzymał 8-9 lat więzienia, byłby spokojniejszy. Mężczyzna ma też żal, że Hubert S. został wypuszczony z aresztu, zaznacza, że od tego czasu nie pojawił się w sądzie. Dodatkowo przekazał, że ma poczucie, że rodzina Huberta S. jest zła na jego rodzinę o to, że domagają się sprawiedliwości w sądzie.

-Nigdy nie chciałem pieniędzy, kwota 10 tys. zł , którą żądamy to najniższa, o jaką możemy wnioskować przed sądem. Ja chciałbym sprawiedliwej kary. Chciałbym, żeby on trafił do więzienia. Żeby zaznał dotkliwej kary, jak ja każdego dnia zaznaję pustki w moim życiu po śmierci syna. Fakt, że został wypuszczony z aresztu jest bulwersujący, a teraz ten wyrok. Ja widuję tego chłopaka. Wiem, że po tym, jak wyszedł z aresztu, dopuścił się różnych "ekscesów". On się bawi, a mój syn nie żyje...- mówił zrozpaczony ojciec Krystiana po rozprawie. 

Tragiczny wypadek w Wietlinie Trzecim

Przypomnijmy, do tragicznego wypadku doszło w niedzielę (5.09.2021) przed godz. 18.00 w Wietlinie Trzecim, w powiecie jarosławskim. Z ustaleń policjantów wynikało, że kierujący oplem, 21-letni mieszkaniec powiatu jarosławskiego nie zachował należytej ostrożności oraz odległości od poprzedzającego go motocykla, najechał na jego tył, doprowadzając do zepchnięcia kierującego jednośladem do przydrożnego rowu.

- Kierujący hondą, 26-letni mieszkaniec gminy Laszki, pomimo przeprowadzonej przez policjantów reanimacji, zginął na miejscu. Badanie alkomatem wykazało, że 21-latek kierujący oplem, miał ponad promil alkoholu w organizmie - relacjonowała wówczas Anna Długosz z jarosławskiej policji.

Na motocyklu jechał Krystian G., chłopak wracał do domu. Miał już mniej, niż kilometr do celu. Niestety, nie udało mu się do niego dotrzeć. W całych Laszkach nie ma osoby, która powiedziałby o nim coś złego. Młody motocyklista był przede wszystkim żołnierzem po warszawskiej Wojskowej Akademii Technicznej. Spokojny, zrównoważony i odpowiedzialny. W swojej rodzinnej wsi miał ukochaną dziewczynę. Tam też spoczął w grobie, razem ze swoją mamą.

Wyrok dla Huberta S., który jadąc pijany zabił żołnierza
Sonda
Braliście kiedyś udział w wypadku samochodowym?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki